W meczu 1/16 finału Fortuna Pucharu Polski mielecka Stal (PKO BP Ekstraklsa) rozgrywała mecz z rywalem z trzeciej ligi - Garbarnią Kraków.
GARBARNIA KRAKÓW - PGE FKS STAL MIELEC 2:4 (0:0, 2:2) - po dogrywce
Bramki:
- 0:1 - Michał Trąbka 54'
- 1:1 - Bartosz Żurek 65'
- 2:1 - Kacper Durda 75'
- 2:2 - Ilja Szkurin 86'
- 2:3 - Krystian Getinger 94'
- 2:4 - Ilja Szkurin 101'
Garbarnia: Bartusik - Czekaj (107 Seweryn), Moskiewicz, Duda, Klec (80 Nowak), Żurek (70 Opalski), Durda (90+3 Sutor), Morys, Dziedzic, Grzybowski (90+3 Wątroba), Kajpust.
Stal: Jałocha - Esselink, Matras, Ehmann - Wołkowicz (68 Getinger), Santos, Trąbka (61 Domański), Gerstenstein, Hinokio (68 Guilaumier), Stępień (46 Szkuirn) - Meriluoto (74 Wolsztyński).
Żółte kartki: Morys, Zagorowski, Grzybowski, Opalski - Trąbka, Getinger, Santos.
Czerwone kartki: Kajpust (56 minuta) - Rafa Santos (111 minuta - dwie żółte kartki).
Kamil Kiereś nie ma ostatnio dobrych notowań - PISALIŚMY O TYM TUTAJ. Szkoleniowiec Stali zdecydował, że warto dać szansę tym, którzy mają w nogach mniej spotkań. Było sporo zmian, ale byli też zawodnicy, którzy mieli jesienią dobre spotkania. Mimo tego biało-niebiescy w pierwszej połowie byli bezbarwni i nie potrafili pokonać Matuesza Bartusika - najlepszą okazję miał chyba Mateusz Stępień, ale przestrzelił. Z kolei po drugiej stronie "Garca" potrafiła stworzyć sobie ciekawe okazje bramkowe. W 21 minucie Kacper Durda trafił w poprzeczkę.
"Worek" z bramkami rozwiązał się w drugiej połowie. Stal objęła prowadzenie w 54 minucie gry po precyzyjnym uderzeniu Michała Trąbki. Po chwili "Garca" straciła Adriana Kajpusta, który sfaulował Ilję Szkurina - wychodzącego na pozycję "sam na sam" z bramkarzem. Biało-niebiescy grali 11 na 10 i... stracili dwa gole. Najpierw wyrównał Bartosz Żurek, a w 75 minucie stadion ucieszył Durda. Było blisko sensacji i wyrzucenia Stali z Fortuna Puchatu Polski. Na szczęście dla biało-niebieskich jest Szkurin, który z bliskiej odległości wpakował futbolówkę do siatki. Jeszcze przed 90 minutą gry Ilja trafił w poprzeczkę. 2:2 - taki wynik oznaczał dogrywkę.
Już na jej początku mocnym i celnym strzałem popisał się Krystian Getinger i piłka znalazła się w bramce krakowskiej drużyny. W 101 minucie gry gości "dobił" Szkurin. O emocje zadbał jeszcze Rafa Santos, który obejrzał drugi żółty, a w konsekwencji czerwony kartonik i siły obu ekip zostały wyrównane w 111 minucie. Miejscowi trafili jeszcze w słupek, a sytuację "sam na sam" zmarnował Łukasz Wolsztyński. Stal wygrała ten mecz i awansowała do następnej rundy - to jest najważniejsze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.