Pierwsza połowa
Skład: Jałocha - Kowalik - Wlazło - Senger - Zięba (Szeliga) - Bukowski - Niedźwiedź - Mazurek [testowany] - Domański - Gerbowski - Yanczuk [z rezerw] (Sadłocha [testowany]).W pierwszych 45. minutach więcej z gry miał zespół przyjezdnych, jednak nie potrafił zamienić tego na gola. Mielczanie próbowali odpowiadać z kontrataku, nie zawsze udawało się im jednak piłkę na tyle szybko przekierować na połowę rywala, aby zaskoczyć tym Słowaków.
Na małe wyróżnienie zasługuje tutaj Natan Niedźwiedź, który był choćby autorem groźnego uderzenia z dystansu na bramkę gości, który bronić musiał bramkarz. Gdy coś pozytywnego działo się w ofensywie Stali, najczęściej był zamieszany w to Fryderyk Gerbowski, który był między innymi bliski wyprowadzenia mielczan na prowadzenie po strzale z główki.
Momentami w niezły sposób pod grę podchodził również Adrian Bukowski, dla którego ten okres przygotowawczy może być zupełnie nowym otwarciem w Stali Mielec.
Testowany Dawid Mazurek miał przebłyski, jednak z niczego konkretnego nie dał się zapamiętać, Dla Matvii Yanczuka było to pierwsze przetarcie na wyższym poziomie, podobnie jak u poprzednika były jednak przebłyski ale warunkami fizycznymi odstawał od obrońców ze Słowacji.
Do przerwy po golu z przypadkowego rzutu karnego (ręka w polu karnym) z 45. minuty wygrywali przyjezdni.
Druga połowa
Skład: Matys - Kowalik (Zięba - zmiana pozycji z Szeligą) - Wlazło (Lusiusz [testowany]) - Senger (Wyparło [testowany]) - Szeliga - Sommerfeld - Niedźwiedź (Pisek) - Eizenchart [testowany] - Gerbowski (Yanczuk [rezerwy]) - Kruszelnicki - Sadłocha [testowany].Drugą część gry świetnie rozpoczęła Stal - dośrodkowanie Gerbowskiego z rzutu rożnego, gol sprytnego Sadłochy i jest remis 1:1. W późniejszych minutach gra stała się szarpana ze względu na rotacje zarówno po jednej jak i drugiej stronie - z tą różnicą, że Słowacy wymienili na raz cały skład, a Stal zmieniała stopniowo.
Mielczanie próbowali zaskoczyć piłkami posyłanymi za plecy stoperów gości, w taki o to sposób w polu karnym znaleźli się Kruszelnicki i Zięba - obydwaj jednak nie wykreowali z tego sytuacji na gola, ale udowodnili niezłe warunki motoryczne.
Wyróżnić warto Kacpra Sadłoche, który poza strzeloną bramką, oddał także niebagatelny strzał sprzed pola karnego, oraz próbował szczęścia z połowy wykorzystując złe ustawienie bramkarza Słowaków. Poza tym było widać w jego grze sporą determinację i zawziętość.
Testowani w drugiej połowie Sylwester Lusiusz, Michael Wyparło oraz Bartłomiej Eizenchart nie wyróżnili się niczym szczególnym, o czym warto byłoby napisać - ich potencjał oceni na pewno sztab szkoleniowy.
Mecz ostatecznie skończył się zwycięstwem gości 1:3. Bramka na 1:2 padła po dośrodkowaniu, które poprzedził fragment dłuższego utrzymania się przy piłce Słowaków. Natomiast ta na 1:3 padła po niepotrzebnej stracie piłki przez mielczan w środku pola, której konsekwencją była sytuacja sam na sam napastnika rywali z Michałem Matysem, którą wygrał pierwszy z wymienionej dwójki.
Formacja i wnioski o sposobnie grania
Trener Djurdjević jak zapowiedział tak zrobił, nie zmienił na dziś formacji i do pierwszego sparingu mielczanie podeszli w dobrze sobie znanym systemie 1-3-4-3. Na pozycji bramkarzy wystąpili oczywiście Konrad Jałocha i Michał Matys. Na prawym wahadle zobaczyliśmy Dawida Ziębę oraz Bartosza Szeligę. Na pozycji stoperów zagrali Piotr Kowalik, Piotr Wlazło, Marvin Senger, Bartosz Szeliga, Sylwester Lusiusz i Michael Wyparło.Lewe wahadło w tym meczu to Bartosz Mazurek oraz Bartłomiej Eizenchart. Środek pola - Adrian Bukowski, Natan Niedźwiedź, Kacper Sommerfeld i Jost Pisek. Pozycję dziesiątek obsadzili Fryderyk Gerbowski, Maciej Domański, Paweł Kruszelnicki oraz Matvii Yanczuk (po wejściu za Gerbowskiego). Na popularnej szpicy ujrzeliśmy natomiast Matvii Yanczuka oraz Kacpra Sadłoche.
W samym już meczu widzieliśmy mielczan dość częste w niskiej obronie wskutek ataków Słowaków. Gdy nadarzała się jednak ku temu okazja, piłkarze Ivana Djurdjevicia próbowali rozgrywać ataki od tyłu, najczęściej stawiali jednak na szybkie rozgrywanie szukając swoich dziesiątek napędzających wtedy akcję.
W kilku sytuacjach biało-niebieskim udało się odebrać piłkę rywalom wysoko, co prowadziło do kontrataków i niezłych sytuacji jak ta Gerbowskiego, po którego uderzeniu główką było blisko gola na 1:0.
Wnioski własne
Zważając na moment przygotowań, liczbę zmian w drużynie, to, że był to dopiero pierwszy mecz tej grupy ludzi, wcale nie wyglądało to źle. W tym spotkaniu mielczanie bazowali raczej na indywidualnych przebłyskach, jednak dało się dostrzec także pewną powtarzalność w niektórych sytuacjach (podania za plecy na piłkarzy ofensywnych). Warto dodać, że drużyna musiała radzić sobie bez nominalnego napastnika, bowiem wskutek decyzji trenera, Odolak oraz Losada sparingowi jedynie się przyglądali.Piłkarze testowani - nawet jeśli dla kogoś nieoczywiści, warto szukać i dawać szansę, szczególnie w sytuacji i położeniu, w jakim jest mielecki klub (spadek). Do ligi pozostało jeszcze sporo czasu, kilka sparingów jest jeszcze do zagrania - moment na zgrywanie zespołu jest.
Komentarze (0)