reklama

Edward Kazimierski i Grzegorz Lato proszą o spokój

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Kamila Bik

Edward Kazimierski i Grzegorz Lato proszą o spokój - Zdjęcie główne

foto Kamila Bik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW ostatnim czasie mieszkańcy Mielca mocno debatują, czyim imieniem powinien być nazwany Stadion Miejski w Mielcu. Panowie są zgodni - "Niech decydują mieszkańcy".
reklama

Warto dodać, że temat zaczął się od wniosku do rady miasta, by stadion nazwany został imieniem Edwarda Kazimierskiego. To nie była inicjatywa Grzegorza Lato ani Edwarda Kazimierskiego oraz ich rodzin. Jak wspomnieli bliscy pana Edwarda, jest im przykro w związku z całą niepotrzebną sytuacją.

 

- Został on prawdopodobnie wciągnięty w zagrywki polityczne mimo, ufamy, szczerych chęci inicjatorów - słyszymy od rodziny.

Pan Edward Kazimierski złożył pismo do prezydenta Mielca, w którym wycofał swoją słowną delarację i nie wyraża zgody, by miejski stadion nazywał się jego imieniem.

 

 Odwiedziliśmy Edwarda Kazimierskiego wraz z Grzegorzem Lato.

 - Ja kibiców strasznie kochałem i oni mnie kochali. Miałem  z nimi bardzo często spotkania, a zwłaszcza przed dużymi meczami. Na spotkania przychodziły pełne trybuny kibiców, a ja z nimi rozmawiałem. Rzeczywiście się z nimi liczyłem i ich szanowałem. To był 12. piłkarz na stadionie. Nie mam wrogów wśród kibiców. Apeluję do kibiców, by dalej tak kibicowali Stali Mielec. Przez ostatnie lata mimo tego, że nie pełnię już żadnej funkcji w klubie, okazali mi wiele wsparcia. Uważam, że stadion powinien się nazywać imieniem Grzesia Lato. On ten stadion ochrzcił. Ja mogę być na hali sportowej i innych obiektach, jeśli tak wybiorą mieszkańcy Mielca. Grzesiu nastrzelał tyle porządnych bramek

— powiedział nam Edward Kazimierski.

- Trzeba na to spokoju. Niech zadecydują mieszkańcy, którzy mają najwięcej do powiedzenia, a nie garstka. Najgorzej, że wmanipulowano mnie z prezesem Kazimierskim - wielkim moim przyjacielem, który zarządzał klubem, gdy ja byłem jeszcze mały. Zawsze powtarzam, że jeśli chodzi o Stal Mielec i prezesa Kazimierskiego to czapki z głowy, ponieważ dbali o mnie. Prosimy o spokój. Nie chcę, by decydowała garstka, ponieważ i tak na końcu cierpimy my — Edward Kazimierski i moja skromna osoba

— powiedział Grzegorz Lato.

Dostaliśmy również informację od klubu Nasz Mielec.

- Klub Radnych Nasz Mielec po rozmowie z Edwardem Kazimierskim wycofuje inicjatywę uchwałodawczą o nazwie mieleckiego stadionu. Będziemy nadal dążyć do uhonorowania najbardziej zasłużonych ludzi dla mieleckiego sportu przez ostatnie pięćdziesięciolecie

- powiedział nam Bogdan Bieniek, przewodniczący rady miasta.

Powstał 22-osobowy komitet, w którym nie ma żadnej osoby związanej z polityką. Miejmy nadzieję, że poprowadzą całą sprawę tak, żeby ostateczny głos mieli mieszkańcy naszego miasta. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama