Gdy głos więźnie w gardle
Każdy, kto kiedykolwiek mierzył się z wyzwaniem wystąpienia publicznego przed liczną publicznością wie doskonale, z jak silnymi emocjami się to wiąże i jak trudno opanować drżenie rąk, więznący z gardle głos, nerwowe ruchy i pustkę w głowie, której nie sposób przegonić - mimo perfekcyjnie przygotowanej treści wystąpienia i godzin spędzonych na ćwiczeniach przed lustrem. Niestety - z tym trzeba się pogodzić - sztuka wystąpień publicznych jest umiejętnością, nie talentem. Co w praktyce oznacza, że nie można się schować za wymówką braku oratorskiego daru. Tak naprawdę mistrzem swobodnych wypowiedzi publicznych może być każdy. Przepis na to jest bardzo prosty. Wystąpienie publiczne to najpierw szkolenie, a po nim przychodzi czas na ćwiczenie zdobytych umiejętności przy każdej możliwej okazji.
Paraliż zamień na mobilizację
Z czego warto zdać sobie sprawę na samym początku, i o czym znani i lubiani bardzo często mówią w wywiadach, trema jest naturalnie wpisana w specyfikę wystąpień publicznych. I jej odczuwanie jest jest zupełnie naturalne. Sęk w tym, że niektórych z nas stres towarzyszący wystąpieniom publicznym mobilizuje, a innych paraliżuje. Na samym początku trzeba więc włożyć sporo pracy, by to negatywne działanie tremy spróbować przekuć na takie, z którego będziemy mieli korzyść. I to jest w całym procesie stawania się dobrym, swobodnym mówcą najtrudniejsze. Wszystkie dalsze kroki, związane choćby z opanowaniem sztuki autoprezentacji, mowy ciała, eliminowania niepożądanych nawyków językowych, itp., kiedy zdamy sobie z nich sprawę - przy odrobinie zaangażowania, chęci i ćwiczeń – łatwiej opanować.
Zdiagnozuj, zaczaruj, porwij
Diagnozowanie publiczności, jej potrzeb i oczekiwań jest przy wystąpieniach publicznych bardzo ważne. Choć to Ty jesteś prelegentem, umiejętna komunikacja z grupą słuchaczy ułatwi ci zadanie. Będziesz miał np. czas, by zareagować, jeśli zauważysz, że audytorium traci zainteresowanie twoim wystąpieniem, stąd powinieneś umiejętnie angażować w nie słuchaczy, tak by nie mieli kiedy „zgubić wątku". Nie bez znaczenia dla tego, jakie wrażenie na odbiorcach zrobisz, ma również dostosowanie konwencji wystąpienia do słuchaczy. Inaczej będziesz przecież mówił do dzieci, a inaczej do ich rodziców.
Wystąpienia publiczne szkolenie – opanuj praktykę
Dobra wiadomość jest taka, że teoretyczną wiedzę, jak dobrze przemawiać, stosunkowo łatwo posiąść. Jest jednak i gorsza – optymalne jej wykorzystanie będzie od ciebie wymagać sporego zaangażowania, zgodnie z zasadą, że wiedzieć – to jedno, a umieć – to już zupełnie osobna kwestia. Jeśli chcesz zostać dobrym mówcą, będziesz więc musiał ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć – najlepiej w warunkach bojowych. Nie zmienia to jednak faktu, że przy wystąpienia publiczne szkolenie jest niezbędne, byś mógł świadomie kontrolować swój wizerunek i kształtować przekaz dla odbiorców. Z każdym kolejnym publicznym wystąpieniem twój kunszt mówcy będzie rósł, trema będzie coraz mniejsza, a ty będziesz przed publicznością czuł się coraz bardziej swobodnie.
