Uprawa roślin - uwaga na pierwiastki
Wśród właścicieli gospodarstw rolnych popularnością cieszą się własne ujęcia wodne. Są niezależne od lokalnych sieci wodociągowych, co bywa korzystne w przypadku niejednokrotnie pojawiających się przerw w dostawie wody. Gospodarstwo rolne bywa w tym przypadku bardzo stratne, awarie mogą trwać kilka godzin, a tak długa przerwa w dostawie wody może przynieść niemałe straty. Własne ujęcie to w tym przypadku pełna niezależność w dostawie wody. Co więcej, woda ze studni głębinowych zawiera sporo cennych dla roślin związków mineralnych. Nie jest jednak wolne od ryzyka. W przypadku studni głębinowej najczęstszym problemem bywa duże stężenie żelaza i manganu. Choć w przypadku żelaza obecnego w wodzie, najczęściej obserwuje się jego szybkie utlenianie do wodorotlenków żelaza, nieprzyswajalnego dla roślin, to faktem jest, że powoduje nieestetyczne osady.. Wprawdzie nie ucierpi na tym smak czy aromat, jednak wartość rynkowa takich upraw może spaść na tyle, by przyniosła straty. Brązowy osad np. na liściach zdecydowanie pogarsza walory wizualne i zmniejsza zainteresowanie wśród późniejszych konsumentów. Nadmiar manganu zaś może zatruć rośliny. Z kolei jeśli w wodzie występuje zbyt duże stężenie takich pierwiastków jak sód z chlorem (zasolenie wody) czy bor, mogą wpływać toksycznie na rośliny niszcząc korzenie, liście oraz owoce.
Maszyny rolnicze - niebezpieczna korozja
W sektorze rolniczym wykorzystywanie różnorakich urządzeń i maszyn jest powszechne. Na jakość wody zwracać trzeba uwagę również właśnie ze względu na zapewnienie najwyższej jakości ich pracy oraz zminimalizowanie ryzyka awarii. Woda musi mieć takie parametry, aby dostosowane były one do wymagań stosowanych urządzeń - od instalacji zraszaczy, przez kotły grzewcze, klimatyzatory, aż po maszyny stosowane w rolnictwie na skalę przemysłową. Jeśli substancje zawarte w wodzie spowodowałyby powstanie usterki czy wręcz zniszczyłyby sprzęt rolniczy, skutki mogłyby być opłakane. W przypadku uprawy roślin obecne w wodzie zanieczyszczenia mogłyby skutkować np. zatkaniem odpływów w instalacjach nawadniająco-rozprowadzających. Niska jakość wody, w tym wspomniane wyżej wysokie stężenie żelaza, mogłyby być przyczyną twardości wody, która z kolei mocno ograniczyć mogłaby efektywność przepływu, powodować zatkanie zaworów, dysz i innych komponentów. Jednym z gorszych scenariuszy jest korozja sprzętu i maszyn rolniczych.
Zwierzęta hodowlane a mikroorganizmy
Hodowla zwierząt narażona jest na kontakt z bakteriami i mikroorganizmami w wodzie, co uznaje się za jedne z najniebezpieczniejszych konsekwencji braku uzdatniania wody w sektorze rolniczym. Liczne choroby zwierząt hodowlanych po kontakcie z bakteriami np. w wyniku pojenia zwierząt zakażoną wodą, a przez to kosztowne konsultacje z lekarzami weterynarii i konieczność leczenia farmakologicznego, to najłagodniejszy finał, dużo gorszym jest wyginięcie zwierząt, których nie udało się uratować. Takie samo zagrożenie jak w przypadku zwierząt, bakterie i wirusy stanowią zagrożenie dla samych hodowców. Kontakt z zakażoną wodą, jeśli dostałaby się do organizmu człowieka, może spowodować równie groźne powikłania.
Jak uzdatniać wodę w rolnictwie?
Zarówno większe gospodarstwa rolnicze, w których prowadzona jest uprawa roślin i hodowla zwierząt, jak i mniejsze gospodarstwa warzywne czy sady powinny być wyposażone w system uzdatniania wykorzystywanej tam wody. Sposoby na uzdatnienie to między innymi filtracja, która pomaga w pozbyciu się bakterii, grzybów i patogenów, demineralizacja i zmiękczanie wody, które z kolei minimalizują ryzyko awarii urządzeń rolniczych, a nawet dezynfekcja. Szerszy przegląd sposobów uzdatniania wody można uzyskać pod adresem: https://www.granimex.com.pl/ a w zakładce kontakt zdobyć można namiary do ekspertów, którzy w razie potrzeby doradzą najlepsze rozwiązanie dla konkretnego typu gospodarstwa rolnego i do specyfiki potrzeb w zakresie uzdatniania.