reklama

Ceny w górę, a na stacjach kolejki. Orlen zapewnia, że paliwa nie zabraknie [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Podkarpacie Nie ma na Podkarpaciu stacji paliw, gdzie w kolejce do dystrybutorów, nie stałoby kilkanaście samochodów. Orlen zapewnia jednak, że paliwa nie braknie. To jednak nie uspokaja kierowców.
reklama

Długie kolejki, limity sprzedaży

Nie ma stacji paliw na Podkarpaciu, gdzie w czwartek (24 lutego), nie ustawiałyby się dziesiątki kierowców w kolejce do dystrybutorów. Kierowcy tankują auta pod korek, paliwa leją także do pojemników, beczek i kanistrów.

Stacje paliw Watkem musiały wprowadzić limity zakupów dla jednego klienta. Na dystrybutorach wiszą kartki, że maksymalna ilość paliwa w ramach jednorazowego zakupu to 100 litrów. 

- Mamy informację, że Orlen wstrzymał sprzedaż hurtową dla importerów prywatnych. Cysterny z paliwami zasilają głównie stacje PKN Orlen - przekazuje nam pracownik stacji paliw Watkem w Rudnej Małej. Sieć sprzedaży paliw musiała wprowadzić limity. 

- Tankuję pod korek. Podobno ceny mają się zmienić, mają być droższe. A kto wie, czy paliwa nie braknie? - mówi jeden z kierowców, oczekujący do dystrybutora na stacji paliw MPK Rzeszów, przy ul. Lubelskiej.

Na tejże stacji zaczyna już brakować oleju napędowego. Został wyłączony jeden z dystrybutorów z tym rodzajem paliwa. 

Orlen uspokaja

- Dostarczamy paliwo do wszystkich stacji, dowóz paliwa jest zabezpieczony. Paliwa nie zabraknie - mówiła radiu RMF FM Joanna Zakrzewska, rzeczniczka Orlenu

Orlen wystosował w czwartek specjalny komunikat, w którym zapewnia, że dostawy ropy naftowej do rafinerii w Polsce, Czechach i na Litwie nie są zagrożone. 

- Zaopatrzenie w surowiec odbywa się na bieżąco, zgodnie z kontraktami długoterminowymi i spotowymi - poinformował Orlen. 

- Jeszcze w 2013 r. aż 98 proc. surowca przerabianego w Płocku to była ropa REBCO. Teraz ten gatunek jest przerabiany w zaledwie ok. 50 proc., reszta pochodzi z kierunków alternatywnych, Arabii Saudyjskiej, USA czy Afryki Zachodniej - wyjasnił koncern naftowy. 

Wojewoda podkarpacki i prezydent Rzeszowa apelują: stajemy się celem dezinformacji 

- Jestem w stałym kontakcie z przedstawicielami polskiego rządu oraz PKN Orlen. Dostawy są i będą na bieżąco realizowane. Nie wystąpią żadne zakłócenia, zarówno w łańcuchu dostaw, ale także funkcjonowania stacji paliw - informuje Ewa Leniart, wojewoda podkarpacki. 

- Stanęliśmy w obliczu wojny za naszą wschodnią granicą. To fakt. Jednak dziś my także stajemy się celem działań dezinformacyjnych. Wiem o tym, że za pośrednictwem mediów społecznościowych kolportowane są informacje o potencjalnych problemach z dostawami paliwa. Nie możemy i nie powinniśmy im ulegać. Powinniśmy zachować spokój, zdrowy rozsądek i być w tej ciężkiej chwili oparciem dla naszych sąsiadów - mówi Leniart.

- Masowe wykupowanie paliw utrudnia logistykę wielu służbom państwowym uczestniczącym akcji wsparcia dla uchodźców z Ukrainy. Lada moment zostanie wydany też zakaz tankowania do zbiorników innych niż bak samochodów - apeluje Konrad Fijołek, prezydent Rzeszowa. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu korso24.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama