Czy jest różnica między dzisiejszymi kandydatkami na Miss Mielca, a tymi, które brały udział w konkursie 16 lat temu?
Nie. Dziewczyny się nie zmieniły. Są dalej piękne, są dalej młode. Myślę, że zmieniło się jedynie to, że dziś są bardziej świadome tego, ile daje im taki konkurs, że warto wziąć w nim udział. Dziś dziewczyny mają świadomość, że środowisko bardziej to akceptuje, mówię tu o nauczycielach w szkole, rodzice często namawiają je do udziału, chłopaki. One wiedzą po prostu, że taka przygoda daje im nowe umiejętności i możliwości.
Jakie dziewczyny zgłaszają się do konkursu?
W konkursie biorą udział dziewczyny bardzo różne, z czego bardzo się cieszę. Są takie, które próbowały swoich sił modelingu, brały udział w pokazach, czyli mają jakieś doświadczenie w tym kierunku. Ale najbardziej mnie cieszy, że zgłaszają się dziewczyny, które nie miały z tym żadnej styczności. Często przychodzą z koleżankami, chłopakiem czy same. Jestem dumna, gdy taka dziewczyna, która pierwsze kroki stawia u nas, podczas wyborów Miss Mielca, po roku, po dwóch jest angażowana do reklam, do zdjęć. Wiem wtedy, że skorzystała ze swojej szansy.
Jednym słowem nasz konkurs otwiera drzwi do kariery. Ale czy tylko do kariery w modelingu?
Organizatorzy Miss Mielca współpracują z agencją modelek Maxima Models z Warszawy. Nasze dziewczyny są zapraszane do stolicy na różne sesje. Nie tylko w kraju, ale też za granicą. Biorą udział w nagraniach teledysków, same też, wiedząc, na czym modeling polega, zakładają agencje modelek. Idealnym przykładem jest nasza miss, Magdalena Dragan, która założyła Dragan Models. Mamy fantastyczną szkołę modelek Models Academy, którą założyła Ilona Jankowska, pomysłodawczyni i reżyserka Mielec Fashion Week. Pięć lat temu pełniła funkcję dyrektora organizacyjnego polskiej edycji konkursu The Look Of The Year. Te dziewczyny pierwsze kroki stawiały u nas – w konkursie Miss Mielca.
Ciąg dalczy w 42 numerze Tygodnika Regionalnego „Korso”.