Do ostatniej chwili przed wysłaniem gazety do druku czekaliśmy na kontakt od rzecznika prasowego głównej siedziby ZUS w Warszawie, Wojciecha Andrusiewicza, w sprawie Józefy Mrozik z gminy Borowa.
Przypomnijmy, że nasza bohaterka starała się w rzeszowskim Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych o przyznanie renty. Kiedy widziała, pracowała jako sekretarka i w zakładzie na linii produkcyjnej. Teraz nie mogłaby podjąć jakiejkolwiek pracy. Jest osobą całkowicie niezdolną do podjęcia zatrudnienia po tym, jak straciła wzrok w wyniku chirurgicznego usunięcia siedmiocentymetrowego guza. Oddział rzeszowski odmówił jej przyznania renty, ponieważ nie spełniała wszystkich trzech warunków. Pani Józefa nie przepracowała wymaganych lat – zabrakło jej dwóch, i jej dochód nieznacznie przekracza kwotę ustawowych 507 złotych. Tu pomogła rzeszowska Telewizja Polska. Po jej interwencji ZUS przekazał ważną informację dotyczącą tego, że w szczególnie określonych przypadkach prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych może przyznać rentę z tytułu niezdolności do pracy lub rentę rodzinną. Rencista otrzymuje wówczas świadczenie, pomimo że nie spełnia warunków niezbędnych do jego otrzymania. Pani Józefa niezwłocznie z pomocą bliskich przygotowała pismo i wysłała je do Gertrudy Uścińskiej, głównego prezesa ZUS. Cały czas czeka na odpowiedź.
Więcej w 36 numerze Korso