Lewica: koniec nocnej sprzedaży i zakupy bez „promek”
Projekt Lewicy przewiduje zakaz sprzedaży alkoholu w godzinach 22:00–6:00 na terenie całego kraju. Oznaczałoby to, że nocne zakupy trunków przeszłyby do historii – niezależnie od decyzji samorządów.Dodatkowo w projekcie znalazły się zapisy o:
- zakazie sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych,
- ograniczeniu reklam alkoholu w internecie i przestrzeni publicznej,
- zakazie promocji w sklepach (np. popularnych akcji typu „drugi za 1 grosz”),
- obowiązkowej weryfikacji wieku kupującego.
Polska 2050: zero reklam, koniec z „małpkami” i ostrzeżenia zdrowotne
Z kolei projekt ustawy przygotowany przez posłów Polski 2050 jest jeszcze bardziej rozbudowany. Zakłada m.in.:
- całkowity zakaz reklamy alkoholu – w telewizji, radiu, internecie i przestrzeni publicznej,
- rozszerzenie kompetencji gmin – samorządy mogłyby wprowadzać zakaz sprzedaży alkoholu od 22:00 nawet do 9:00 rano,
- wyższe opłaty za koncesje na sprzedaż alkoholu,
- zakaz sprzedaży małych butelek (do 300 ml) w plastikowych i kartonowych opakowaniach – dostępne byłyby tylko szkło i metal,
- zakaz wprowadzania do obrotu produktów imitujących alkohol,
- obowiązkowe ostrzeżenia zdrowotne na opakowaniach,
- likwidację promocji typu „12+12 gratis”,
- wysokie kary – od 10 tys. zł do nawet 500 tys. zł za złamanie przepisów.
Polska mapa nocnej prohibicji
Choć projekty ustaw zakładają wprowadzenie zmian na szczeblu krajowym, już dziś wiele samorządów stosuje podobne rozwiązania.Między 2018 a 2024 rokiem około 180 gmin w Polsce wprowadziło nocne ograniczenia sprzedaży alkoholu. W większości przypadków zakaz obowiązuje od 22:00 lub 23:00 do 6:00.
- Całkowitą prohibicję nocną mają m.in. Kraków, Gdańsk, Bydgoszcz i Biała Podlaska.
- W innych dużych miastach – jak Poznań, Wrocław czy Katowice – zakazy obowiązują tylko w wybranych dzielnicach, najczęściej w centrum.
Debata o dostępności alkoholu w Polsce trwa od lat. Zwolennicy zmian podkreślają, że obecne regulacje są dziurawe i nieskuteczne, a skutki nadużywania alkoholu obciążają system ochrony zdrowia i bezpieczeństwa publicznego. Przeciwnicy natomiast ostrzegają, że zbyt ostre ograniczenia mogą prowadzić do rozwoju szarej strefy i nielegalnego handlu.
Jedno jest pewne – propozycje Lewicy i Polski 2050 to najbardziej radykalne projekty od lat. Jeśli zyskają poparcie w parlamencie, polski rynek alkoholu czeka prawdziwa rewolucja.
Komentarze (0)