Niecodzienne zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego jarosławskiej komendy początkiem lutego. Mieszkanka Jarosławia zawiadomiła funkcjonariuszy o kradzieży psa. Z relacji kobiety wynikało, że przed wejściem do sklepu, przywiązała psa do stojaka na rowery i poszła na zakupy. Kiedy wyszła ze sklepu, zorientowała się, że po jej yorku nie ma już śladu. Ktoś zabrał czworonoga, w czasie gdy kobieta robiła zakupy.
- Policjanci zabezpieczyli nagranie z monitoringu. Kilka dni po kradzieży czworonoga, sprawca został zatrzymany. 47-letni mieszkaniec powiatu jarosławskiego usłyszał zarzuty kradzieży psa o wartości blisko 1000 zł. Pies został zwrócony właścicielce. Zachowanie mężczyzny oceni teraz sąd. Za kradzież grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności - informuje KPP w Jarosławiu.