12-letni Daniel został odnaleziony dzisiaj po godzinie 15. Jak udało nam się ustalić, informację o miejscu jego pobytu przekazał policji grzybiarz, który jak relacjonował, natknął się w lesie na psa. Z opisu wynikało, że może to być pies, z którym chłopiec wyszedł z domu.
Na miejsce udali się ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR, którzy odnaleźli chłopca.
- Jest w dobrym stanie - informują ratownicy.
Poszukiwania trwały od 13 listopada. To wtedy chłopiec wyszedł z domu do babci i urwał się z nim kontakt.
Chłopaka przez dwie doby szukało blisko 200 osób, w tym ratownicy Bieszczadzkiej Grupy GOPR, policja, straż pożarna, strażacy i żołnierze WOT.
Brzozowska Prokuratura prowadzi śledztwo w tej sprawie. Toczy się z artykułu 160 Kodeksu Karnego, czyli narażenie na tratę życia lub zdrowia.
To jeden z wątków, jaki badają śledczy. Zajmą się też ogólną sytuacją rodziny.
Małżeństwo ma 10 dzieci - najmłodsze ma 20 miesięcy, najstarszy jest 12-letni Daniel.
Ojciec dzieci został aresztowany. Brzozowska policja informuje, że zatrzymanie nie ma związku ze sprawą zaginięcia 12-letniego Daniela.
Jak informuje policja, wszystkie dzieci decyzją trafią do specjalnego ośrodka opiekuńczego.