Kilka minut po starcie pierwszych załóg doszło do wypadku na trasie Rajdu Mieleckiego odbywającego się na terenie gminy Niwiska.
Jak informuje Grzegorz Stryjski, prezes Automobilklubu Mieleckiego - organizatora rajdu, kierowca mitshubishi lancera wypadł z drogi i dachował. Samochód uległ uszkodzeniu i nie nadaje się już do dalszej jazdy.
- Załodze automobilklubu kieleckiego biorącej udział w dachowaniu nic się nie stało. Rajd został wznowiony po usunięciu pojazdu z miejsca tego zdarzenia - powiedział nam Grzegorz Stryjski.
Szczegóły niebawem.