Idea projektu Airly powstała rok temu, gdy start w maratonie biegowym zainspirował kilku studentów AGH do rozpoczęcia poszukiwań informacji na temat jakości powietrza oraz tego, jak wygląda system jego pomiarów. Jednym z tych studentów jest Wiktor Warchałowski, z pochodzenia mielczanin. Swoją przeprowadzkę do Krakowa w kontekście zanieczyszczenia powietrza określa jako „z deszczu pod rynnę”. – Wyjechałem z Mielca, który miał olbrzymie problemy z jakością powietrza, do Krakowa, w którym jest... jeszcze gorzej! Przygotowania do maratonu to autentyczna historia – w maju biegłem i wielkim problemem było znalezienie czasu i miejsca do treningu, gdzie powietrze byłoby czyste – mówi Wiktor Warchałowski.
Więcej w 48 numerze Korso