Tym bardziej, że dziś (9 października) znów same rekordy zachorowań na koronawirusa. W Polsce odnotowano 4739 przypadków (52 osoby zmarły), na Podkarpaciu 368, w powiecie mieleckim 40.
Zgodnie z wczorajszymi decyzjami rządu w każdym województwie powstanie teraz szpital koordynacyjny dla pacjentów zarażonych koronawirusem. Czyli jest to powrót do istniejącego już na początku epidemii systemu jednoimienny szpital zakaźny. U nas takim szpitalem był i na powrót będzie Szpital Św. Michała Archanioła w Łańcucie.
Na tę chwilę na 382 łóżka w 7 podkarpackich szpitalach z oddziałami zakaźnymi zajętych jest 294. Najgorzej jest w Szpitalu w Dębicy gdzie jest 38 łóżek, a chorych wciąż przybywa i trzeba było dołożyć 10. W Szpitalu Specjalistycznym w Mielcu jest 46 łóżek, chorych 47 dołożono więc jedno łóżko.
Sytuacja jest dynamiczna, chorych na koronawirusa przybywa i za chwilę łóżek może zacząć brakować wszędzie.
Jak powiedziała nam w ubiegły piątek Aneta Urbańską-Dyka, rzecznik prasowy Szpitalu Specjalistycznym w Mielcu
- Jeśli chorych na koronawirusa będzie przybywać w dużym tempie, to może się zdarzyć, że w jakiejś chwili nie będziemy w stanie przyjmować kolejnych pacjentów, ale najpewniej byłoby to czasowe. Na razie takiej sytuacji jednak nie ma, personel cały czas stara się działać sprawnie i jeśli tylko pacjent jest w dobrej formie i może iść do domu, jest wypisywany, a to oczywiście gwarantuje miejsce dla kolejnego. Są też bieżące reorganizacje i zmiany logistyczne, które pozwalają unikać odsyłania pacjentów z objawami zakażenia koronawirusem.