Do tegorocznego Mieleckiego Zielonego Punktu Kontrolnego zgłosiło się 138 uczestników. Zostali oni podzieleni na trzy grupy - sportową, rodzinną i rowerową. Wszystkie trzy wystartowały o różnych godzinach. Przed wyruszeniem do lasu, osoby biorące udział w Mieleckim Zielonym Punkcie Kontrolnym zostały poinformowane o zasadach, oraz zostały im przekazane mapy. Na ich podstawie musieli znaleźć rozmieszczone w lesie punkty.
Jak mówiła nam Magdalena Różycka z Nadleśnictwa Mielec, Mielecki Zielony Punkt Kontrolny to nie zawody.
Istotną sprawą jest to, że nie są to żadne zawody, a chęć przyciągnięcia ludzi do wspólnej zabawy. Na celu mamy to, żeby wyciągnąć ludzi z domu i dać im możliwość spędzenia czasu na świeżym powietrzu. Chcemy wyciągnąć uczestników sprzed telewizorów, aby rodziny mogły spędzić czas razem. Nikt nie będzie liczyć punktów z bardzo dużą dokładnością. To ma być przede wszystkim zabawa.
-mówiła Magdalena Różycka.
Mimo niesprzyjających warunków atmosferycznych, uczestnicy stawili się na starcie i przystąpili do gry terenowej. Poszukiwanie pomarańczowych tablic rozmieszczonych w lesie rozpoczęło się od dźwięku rogu. Wszystkim grupom udało się w komplecie wrócić na parking "Lesiówka", który był zarówno startem, jak i metą Mieleckiego Zielonego Punktu Kontrolnego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.