reklama

Trzy dni dzwonienia do przychodni po receptę

Opublikowano:
Autor:

Trzy dni dzwonienia do przychodni po receptę - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościZ naszą redakcją skontaktował się pacjent, który opowiedział nam jak przez trzy dni dzwonił do Przychodni Zdrowia „Piątka” w Mielcu po receptę na niezbędne dla niego leki.

Pierwszy telefon tego Pana miał miejsce w miniony piątek (6 listopada) rano.

– Zadzwoniłem rano i usłyszałem „Jest Pan 14 w kolejce. Proszę czekać”.  Cierpliwie czekałem około półtorej godziny, a kiedy już w końcu ktoś odebrał telefon usłyszałem „ Po recepty  to nie teraz. Proszę zadzwonić po południu, po godzinie 14.00”  - opowiada nasz Czytelnik.

Zadzwonił po południu.  Tym razem połączenie było dość szybkie.

- Od Pani, która odebrała usłyszałem „W sprawie recepty to proszę przyjść i zastawić karteczkę z wykazem jakie leki Pan potrzebuje w skrzynce, która jest przed przychodnią” . Udało mi się jednak uprosić ją i przyjęła wykaz leków i powiedziała, żebym zadzwonił w poniedziałek po numer kodu recepty.

Zgodnie z tym ustaleniem nasz Czytelnik,  zadzwonił w poniedziałek  (9 listopada) już po południu  do przychodni.

- Czekałem znów z godzinę na połączenie. Kiedy w końcu udało mi się połączyć, pani która odebrała przeglądnęła jakieś rejestry i oznajmiła mi „Nie ma numeru kodu Pana recepty. Proszę zadzwonić jutro”.

W wtorek (10 listopada) przed wykonaniem kolejnych telefonów do przychodni  ten Pan skontaktował się z naszą redakcją. Opowiedział swoją mitręgę związaną z uzyskaniem recepty na niezbędne mu leki.

Dziś (12 listopada),  podkreślam bez żadnych problemów, już przy pierwszej próbie udało mi skontaktować z Przychodnią Zdrowia „Piątka”  w Mielcu. Połączono mnie z Panem Lucjanem Mazurkiem, dyrektorem tej przychodni, któremu zrelacjonowałem opisane wyżej problemy pacjenta  z uzyskaniem recepty na leki.

- To jest nieprawidłowość, niedbalstwo ze strony rejestratorek – oznajmił od razu Pan dyrektor. – Nie ma czegoś  takiego jak załatwianie recept po południu. Pacjent może o każdej porze zadzwonić po receptę, a taki telefon  powinien  być załatwiony od ręki. Powinien też otrzymać informację  czy kod do recepty chce otrzymać telefonicznie i wtedy ktoś od nas dzwoni do niego, czy sms-em, czy zostawiony w skrzynce przed przychodnią, bo są pacjenci, którzy wolą odebrać osobiście.

Jednocześnie dyrektor zaznaczył, że przychodnia, którą kieruje jako jedyna w Mielcu zainstalowała  centralę telefoniczną, z możliwością wyjścia do sześciu lekarzy, która rozwiązała problem połączeń telefonicznych.

- Od pewnego czasu mamy  spokój. Ludzie się nie skarżą na połączenia telefoniczne.  Tę sprawę traktuję jako wypadek przy pracy, choć oczywiście jest to dla  nas nauka, że musimy jeszcze popracować nad kontaktami z pacjentami. Sytuacja, że ktoś dzwoni przez trzy dni po receptę na pewno nie powinna mieć miejsca.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE