Do tragedii doszło w poniedziałkowy poranek, 12 maja. Służby zostały zaalarmowane przez kobietę. Na miejsce natychmiast wysłano patrol policji. Po przybyciu funkcjonariusze stwierdzili zgon mężczyzny – miał on ranę kłutą w okolicach klatki piersiowej. Obrażenia wskazywały, że do jego śmierci przyczyniło się ostre narzędzie.
Osobą zgłaszającą była żona zmarłego – 36-letnia Barbara P., która od 14 lat pracowała w policji, w ostatnim czasie pełniąc funkcję w Wydziale Dochodzeniowo-Śledczym Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach. Została zatrzymana w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa. Usłyszała zarzut zabójstwa.
Tragedie tego rodzaju zawsze poruszają opinię publiczną, ale szczególnie dotkliwe są wtedy, gdy dotyczą osób związanych z instytucjami stojącymi na straży prawa. Wydarzenia w Zagorzycach po raz kolejny pokazują, że przemoc domowa może mieć miejsce nawet tam, gdzie najmniej się jej spodziewamy – także w rodzinach ludzi, którzy na co dzień zajmują się zapobieganiem przestępczości.
Śledztwo w tej sprawie trwa. Biegli medycyny sądowej, technicy kryminalistyki i prokuratura pracują nad odtworzeniem przebiegu tragicznych wydarzeń.
Komentarze (0)