Już sama nazwa grupy, pochodząca z gwary Śląska Cieszyńskiego i oznaczająca „wiejską plotkarę”, wprowadza w klimat swojskości i autentyczności. Tekla Klebetnica przywiozła do Mielca projekt „Muzyka świata” - opowieść o wędrujących pasterzach Wołochach, którzy od wieków przemierzali Karpaty, łącząc w swoich pieśniach i tańcach tradycje wielu narodów.
Podczas koncertu publiczność mogła usłyszeć zarówno żywiołowe melodie karpackie, jak i liryczne nuty inspirowane muzyką bałkańską, cygańską, żydowską, a nawet klasyczną i jazzową. Brzmienie zespołu opiera się na niezwykłym połączeniu instrumentów: skrzypiec, akordeonu, klarnetu, kontrabasu i rzadko spotykanych cymbałów węgierskich. Efekt? Pełna emocji podróż - od radosnych, tanecznych rytmów po refleksyjne, niemal medytacyjne momenty.
Muzycy Tekli Klebetnicy, pochodzący z różnych regionów folklorystycznych, dzielą się nie tylko pasją, lecz także ogromną sceniczną energią. To właśnie ta autentyczność sprawia, że publiczność reaguje spontanicznie - raz tańcząc i klaszcząc, innym razem zasłuchana w ciszy podąża za melancholijnymi frazami.
Koncert w Mielcu był częścią bogatej trasy artystów, którzy od lat występują na scenach całego świata od Niemiec i Francji, po Australię, Nową Zelandię, Stany Zjednoczone czy Chiny. W Polsce zdobyli popularność m.in. dzięki udziałowi w programie „Mam talent”, gdzie dotarli do finału, oraz podczas gali „Zwykły Bohater”.
Komentarze (0)