reklama
reklama

Szopka noworoczna, czyli podsumowanie roku w powiecie mieleckim

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Freepik

Szopka noworoczna, czyli podsumowanie roku w powiecie mieleckim - Zdjęcie główne

foto Freepik

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościTradycyjnie co roku przedstawiamy wierszowane podsumowanie wydarzeń w powiecie mieleckim. Co działo się w 2024 roku?
reklama

Mielecki dworzec PKP. Nadjeżdża pociąg "Hetman". Wysiadają z niego dziwnie ubrane postaci: kobieta i mężczyzna z dzieckiem na ręku. Rozglądają się wokół.

Maryja:

Wiesz, Józefie, trochę dziwnie.

Chyba rozkład źle sprawdziłeś.

Nie wygląda na Betlejem.

I znowu sprawę pokpiłeś...

Józef wyciąga z kieszeni swojej szaty telefon i coś sprawdza.

Józef:

Bo ten rozkład do niczego!

Nie wiem, kto mądry go tworzy.

Dobrze, żeśmy dojechali,

bo Jezuska już sen morzy.

***

Widzisz, co tam napisane? (mruży oczy i próbuje odczytać)

Człek ślepnie od telefonu...

Mielec? I nic się nie dzieje?

Nie ma pasterzy, ukłonu?

Maryja:

A coś ty taki narwany,

reklama

w gorącej wodzie kąpany?

Nie wiesz, jak to przed świętami?

Człowiek cały utyrany...

***

Weź zrób pierniczki, pierogi,

sprzątnij dom, umyj podłogi...

I masło drogie jak diabli!

A naród przecież ubogi!

***

Nie bój się, przyjdą na pewno,

patrz, tam jakaś grupa stoi!

Weź Jezuska do gondoli,

bo wiatr tu strasznie swawoli...

(idą wzdłuż torów)

Aniołek I:

Po raz setny chyba mówię!

Będzie tutaj dworzec nowy!

Pozazdrości nam świat cały!

Taki będzie odjazdowy!

 

Aniołek II:

Mówić to ty sobie możesz!

Pokaż mi to na papierze!

Jak zobaczę fundamenty,

wtedy dopiero uwierzę!

 

Aniołek I:

Jesteś jak niewierny Tomasz!

reklama

Nie uwierzysz bez dowodu!

A ja cię zapewniam ciągle -

nie zazna podróżny chłodu!

***

W ciepłej poczekalni siedzi,

eleganckiej, nowoczesnej...

Mielec już się nie powstydzi

swego dworca. Nie jak wcześniej!

 

Aniołek II:

Wszystko to są tylko słowa!

Najpierw niech łopaty wbiją!

Niech się mury pną do góry

i wiechę pod dachem przybiją!

 

Józef: (na stronie do czekającego pasażera)

Jedno wiśta, drugie hajta,

a nie mogą się dogadać?

W tę noc nawet zwierz przemówi,

a człek umie tylko biadać?

 

Pasażer(z niedowierzaniem, ale, co dziwne, pasażerowi z tyłu wystaje ogon):

Czyś ty z nieba spadł, człowieku?

W kraju tym, odkąd istnieje,

reklama

zgoda nie zapanowała,

próżne twoje są nadzieje...

***

Dwóch Polaków, a trzy zdania,

prawda to powszechnie znana.

Nie ma wśród narodu zgody,

tylko kłótnie już od rana.

***

Więc się nie dziw, mój wędrowcze,

łatwiej zdobyć gwiazdkę z nieba.

By w narodzie była jedność,

chyba cudu nam potrzeba.

 

Józef:

W tym, co mówisz, jest źdźbło prawdy...

Sam słyszałem dziś w wagonie,

jak narzekał ktoś, że nie ma

śniegu, choć to grudnia koniec.

***

Jakaś pani mu odrzekła,

że jest chyba bardzo głupi.

I jak jej wykracze śniegi,

to go chyba ukatrupi.

 

Maryja:

Oj, przesadzasz, i to strasznie.

Ludzie to dobre stworzenia.

Może z kimś się pokłóciła,

reklama

nie wzięła na drogę jedzenia...

***

Słyszałam takie przysłowie,

że głodny Polak jest zły.

Skoro wszystko takie drogie,

zmartwienia pewnie ją gryzły...

 

 

Tymczasem do szopki zbliża się tłumek pasterzy. Za nimi postępują Trzej Królowie.

Pasterz I:

Och, witaj, Zbawco malutki,

co za moc Cię tu przywiała?

Pół świata żeśmy przebyli,

nawigacja strajkowała.

***

Dobrze, że w końcu gwiazda

tu, nad tym dworcem zawisła...

Tyle rzek żeśmy w bród przeszli...

Jamnica, Zgórski i Wisła.

 

Maryja: (patrzy z wdzięcznością)

Dobrze was widzieć, najmilsi,

bo nastrój tutaj ponury.

Opowiedzcie dobre wieści,

co w mieście, sporcie, świecie kultury?

 

Król I:

Mamy się czym pochwalić,

Mielec pięknieje w oczach,

calutki czas budujemy,

prawie nie śpimy po nocach...

***

Na przykład hale sportowe,

niech młodzi ludzie trenują!

Seniorzy też, oczywiście,

bo potem rzadziej chorują.

***

Mielec hale nowe stawia,

bo marzenia takie mamy,

że następną Kasię Ździebło

wkrótce sobie wychowamy.

***

Która może na igrzyskach

też pojedzie Mielec sławić.

I wywalczy dla nas złoto!

Będziemy ją błogosławić!

***

Ale żeby na igrzyska 

móc dojechać, rzecz jest prosta.

Trzeba gładkich dróg i ulic,

o czym dobrze wie starosta.

 

Król II:

Wiem ja coś o inwestycjach!

Ile trzeba siły włożyć,

żeby wszystkich zadowolić,

to miliony trzeba mnożyć.

***

Każdy chciałby chodnik, drogę,

żłobek i kanalizację.

Ale budżet nie jest z gumy...

Trzeba robić kalkulację.

***

Szpital także to wydatki,

których obciąć nie możemy,

bo jak coś zaboli nagle,

na SOR prościutko pójdziemy.

(zwraca się do Świętej Rodziny)

***

Zapraszam młodych rodziców

(nie chwaląc się tutaj wcale)

na oddział noworodkowy,

pięknie tam jest niebywale.

***

Mamy nadzieję cichutką,

że tak się spodoba to miejsce,

że młodzi tutaj zostaną,

a nie gdzieś na poniewierce.

Król I:

To samo zawsze powtarzam!

Co tam pieniądze, podatki,

najbardziej liczą się ludzie:

dzieci, ojcowie i matki!

***

 

Królowa:

Radomyśl też nie odstaje,

lodowisko przecież mamy.

A gdy lato nas przypiecze,

basen jest jak malowany.

 

Pastuszek I:

My atrakcję mamy większą

u nas, tam, w Gawłuszowicach. (pokazuje ręką)

Cała Polska aż huczała

o złych, gminnych niedźwiedzicach.

***

Plotka, jak to zwykle bywa,

okazała się przesadą.

Owszem, mamy misia... z drewna!

Co żywi się... marmoladą!

 

Pastuszek II:

Ale strach wszystkich obleciał,

kiedy niedźwiedź, ten prawdziwy,

chodził sobie po powiecie,

lecz okazał się... wstydliwy.

***

Tu zaryczał, tam się skąpał,

Ktoś go gdzieś tam widział z dali -

że ogromny, że je ludzi...

To największy ze skandali!

 

Pasterz III:

Niedźwiedź to jest mały pikuś,

dzisiaj jest, a jutro pójdzie.

A w Borowej jest wieś taka,

że w Polsce drugiej nie znajdzie!

***

Orłów wsią jest bez zakrętów,

trzeba więc jechać wciąż prosto,

takich dróg nam więcej trzeba,

nieprawdaż, panie starosto?

 

Pastuszek IV:

Niedźwiedź, drogi, lodowisko,

a w lasach jemioła...

Ale w której polskiej gminie

mają pomnik Archanioła?

***

To w Tuszowie takie cuda,

Archanioł stanął przed gminą.

Ale nasze okolice

z pięknych boisk również słyną.

***

Na których Stal ukochana

trenuje sobie strzelanie.

A pod skrzydłami anioła

może i mistrzem zostanie!

 

 

Król I:

Bramkarz Stali o włos mały

był już od reprezentacji.

Zawsze Mielec piłką słynął!

To jest w krwi tej populacji.

***

Stąd mural Grzegorza Laty

i stadion jego imienia.

Choć czasem różnie nam idzie,

nie ma momentów zwątpienia.

***

Lecz czasem żegnać się trzeba...

Odszedł Edward Kazimierski.

Zostały wspomnienia i hala

i wiele pomysłów pionierskich.

***

A skoro już mowa o wielkich

nazwiskach, co w Polsce słyną.

Jak bawiliście się w Mielcu,

tańcząc pod sceną z Marylą?

 

Król II:

Mi znane twarze nie służą (wzdycha)

Trafiłem do telewizji,

do "Sprawy dla reportera"

i będę żądał rewizji...

***

Bo imię moje zszargano,

choć w sprawie nie zawiniłem...

Musi być sprawiedliwość!

Rzetelność zawsze ceniłem.

***

Z mielczan można być dumnym,

ruszyli zaraz z pomocą

dla biednych powodzian z zachodu,

których wody Odry druzgocą.

 

Pastuszek V:

Nas na szczęście w tym roku

minęły jakoś żywioły,

rolnicy sadzili i siali,

dzieci chodziły do szkoły...

 

Pastuszek VI:

 

To nie do końca tak było!

Nie pamiętacie, jak wiosną

ruszyli rolnicy na drogi,

krzycząc, że pola zarosną?

 

Nie opłaca się siać, rolnik

przez Ład Zielony stracony...

I ukraińskie nas zboże

zalewa wręcz z każdej strony...

 

 

Król I:

Na szczęście dziś na ulicach

traktory nie protestują,

lecz darmowe autobusy

po Mielcu teraz kursują!

***

Lecz jeśli Święta Rodzina

chce jednak wrócić do siebie,

to mamy punkt paszportowy,

służymy pomocą w potrzebie...

 

Maryja: (uśmiechając się)

Skoro już tory Hetmana

tutaj nas zaprowadziły,

taka widać wola Boga,

byśmy tutaj zmarudzili.

***

Bo ludzie widać dobre,

choć czasem  pyskate,

tereny też piękne,

tradycje bogate.

***

Jedyne, czego wam trzeba:

wspólnego języka, zgody!

A wtedy wszystko się uda -

pokonamy niewygody!

***

Pracujcie i rozmawiajcie -

Miasto, powiecie i gmino.

Wtedy może w przyszłym roku

przyjedziemy Pendolino!

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama