Od czasu trwania remontu ulicy Kwiatkowskiego, co kilka dni na dłuższą chwilę wyłączały się sygnalizacje świetlne znajdujące się przy ulicy Niepodległości, Biernackiego, Chopina i Solskiego. Remont się zakończył, szwankująca sygnalizacja pozostała. - W ubiegłą środę stałem na pasach 15 minut, bo żaden samochód nie chciał się zatrzymać, żeby mnie przepuścić. Było przed godziną 15, gdy światła przestały działać - mówi pan Jan z Mielca.
O problem z notorycznie wyłączającymi się sygnalizacjami zapytaliśmy dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Mielcu. - Mieliśmy problem z zasilaniem. Przez dwa tygodnie badaliśmy przyczynę tego stanu. Ustalaliśmy, czy jest ona po stronie dostawcy energii czy urządzenia. W ubiegły piątek założyliśmy dodatkowy stabilizator napięcia, więc sytuacja nie powinna się już powtarzać - mówi nam Jacek Krzyżewski.