reklama

Święta pełne symboli! Rozmawiamy z ks. Andrzejem Ramsem

Opublikowano:
Autor:

Święta pełne symboli! Rozmawiamy z ks. Andrzejem Ramsem - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościŚwięta Bożego Narodzenia w Kościele katolickim uważane są za jedne z najważniejszych. To właśnie wtedy przypomina się jedną z prawd dogmatycznych, narodziny Jezusa Chrystusa. W naszym corocznym pędzie przygotowań warto zastanowić się, co oznaczają te święta? Jakie symbole im towarzyszą? O tym opowie nam ks. Andrzej Rams, proboszcz i kustosz Sanktuarium Matki Bożej Chorzelowskiej Królowej Rodzin.

Święta Bożego Narodzenia są bardzo ważne dla katolików. Dlaczego?

Te święta uświadamiają nam, jak ważne było to, co się wydarzyło w świętą betlejemską noc. Musimy sobie uświadomić, że cała tajemnica świąt Bożego Narodzenia i cała ich oprawa ma nam pokazać niezwykłą miłość Boga do człowieka, która objawiła się w sposób namacalny, poprzez wcielenie Jezusa Chrystusa. Z drugiej strony święta mówią nam, że to wydarzenie powinno napełniać nasze serca ogromną radością. Właśnie czas oczekiwania na Boże Narodzenie, czyli adwent, powinien być czasem radosnym. Koniec adwentu to scena betlejemskiej nocy, kiedy - jak to śpiewamy w kolędach - "W tę niezwykłą noc, niebo połączyło się z ziemią. Boża miłość objawiona w Jezusie Chrystusie zamieszkała pośród nas".

 

 

 Tajemnica Bożego Narodzenia stała się po to, by nasze serca przemieniać. Wielu współczesnych katolików żyje i postępuje tak, jakby Boga nie było i niestety takie zachowanie wpływa na sposób naszego świętowania.  Troszczymy się o to, żeby wszystkie rzeczy były gotowe na czas. Przecież święta nie na tym polegają. Bóg staje się nam tak bliski, że daje się nam poznać w ludzkim ciele. W osobie Jezusa Chrystusa, który dokonał dzieła zbawienia. Cała treść świąt to przede wszystkim  miłość. Tajemnica Bożego Narodzenia ma dokonać się w naszym życiu, sercu i rodzinach. Jeśli podczas tych świąt nie popracujemy nad sferą ducha, to będzie to tylko kilka wolnych dni podczas roku.

 Przyzna ksiądz, że są to wyjątkowo bogate w symbole święta.

Tak, zgadzam się, chociaż różne symbole przyjęliśmy z wielu tradycji i różnych krajów, ale dla nas najbardziej wymownym symbolem, bogatym w ogromne znaczenie, jest wieczór wigilijny, który przygotowuje nas na to, co wydarzy się w betlejemską noc.

 Ten symbol mówi nam, że mamy się spotkać przy wspólnym stole i dzielić się miłością i uczyć się wzajemnie tej miłości. W tę noc na świat przychodzi Jezus Chrystus. Łamanie się opłatkiem, składanie sobie życzeń i okazywanie sobie wzajemnej życzliwości czy wzajemnego przebaczenia to wszystko zapisane jest w geście łamania się chlebem. Wspólne spożywanie posiłków przy jednym stole czy też szykowanie  miejsca dla  osoby, która w tę noc nie ma gdzie pójść -  te gesty tłumaczymy słowem - miłość.

   Miłość. Myślę, że bez niej trudno przeżywać prawdziwe święta. Albo  dzielić się opłatkiem. Święta bez niej nie są prawdziwe. Ale w tym czasie chyba równie ważne jest wybaczenie, prawda?

 Ten czas to właśnie pewnego rodzaju sprawdzian, czy my właściwie rozumiemy istotę świąt Bożego Narodzenia. Boża miłość wcielona w osobie Jezusa Chrystusa ma przemieniać każdego,  otwierać na potrzeby bliźnich. Bóg otwiera się na naszą ludzką nędzę. Wychodzi ku nam ze swoją miłością i przebaczeniem. Po co to czyni? Po to, żeby nas pouczyć, jakie powinno być nasze życie i nasze relacje z bliźnimi.  Mogę się wpatrywać w piękno świateł, które dekorują nasze choinki. Mogę wpatrywać się w szopkę, która zwykle stawiana jest pod choinką, ale jeżeli w moim sercu nie ma miłości, nie ma chęci przebaczenia, czy też nie ma chęci pojednania, a także gotowości do służby drugiemu człowiekowi - to oznacza tylko jedno, że nie rozumiem istoty świąt Bożego Narodzenia.

 Pozostańmy przy wieczorze wigilijnym. Naszą nieodzowną i niezwykle wyróżniającą nas tradycją jest wspólne śpiewanie kolęd. Szczególnie w polskich tekstach kolęd mamy do czynienia z prostą i jasną do przyjęcia teologią o Objawieniu. W gronie rodzinnym śpiewamy te kolędy, by za kilka godzin wybrać się na mszę pasterkową.

Tak, zgadzam się, że tradycja polskiego kolędowania jest bardzo bogata. Głęboka w swojej treści, a zarazem bardzo prosta. Te kolędy są bardzo melodyjne i utrzymane w radosnej konwencji. Wydarzenie narodzin Chrystusa to czas radości i czas Bożego pokoju. Śpiewanie kolęd może nam pomóc w zrozumieniu sensu tych świąt. Tutaj kładę akcent na świadomym śpiewaniu. Chodzi o to, że śpiew kolęd przede wszystkim powinien być naszą modlitwą. Śpiewając kolędy, musimy mieć ciągle w świadomości, że one wszystkie odnoszą się do tego, co wydarzyło się w Betlejem. Msza pasterkowa sprawowana o północy w naszych świątyniach ma wyjątkową i niepowtarzalną liturgię.  Przypomina nam też o tym, że - jak mówi Pismo Święte - hołd Chrystusowi jako pierwsi oddali właśnie pasterze. Kiedy dowiadują się od anioła, co się wydarzyło, zostawiają wszystko i biegną. Postawa prostych pasterzy śpieszących do Betlejem powinna być dla nas zachętą. Co konkretnie ty możesz ofiarować w tę betlejemską noc Jezusowi Chrystusowi?

Co oznacza łamanie się chlebem? Z pewnością jest to wymowny i typowo polski symbol świąt Bożego Narodzenia.

 Tak, to nasza tradycja od pokoleń. Ona ma ogromne znaczenie i ogromną wymowę. Przy wigilijnym stole ludzie dzielą się chlebem. Ci, którzy na co dzień dzielą się także miłością. Dzielenie się opłatkiem przy stole wigilijnym odnosi nas także do dzielenia się chlebem eucharystycznym podczas każdej mszy. Opłatkiem dzieli się tylko rodzina, która potrafi pokonać nawet to, co ją na co dzień dzieli. Ta tradycja wpisuje się także w bogactwo naszej historii narodowej. Zmusza nas do zadawania sobie pytań i ogólnie do zastanowienia się nad swoim życiem. To też jest dla nas próba. Czy ja potrafię dzielić się tym chlebem szczerze? Każdy gest łamania się chlebem powinien zmuszać nas do refleksji.

 Stajnia - biblijny opis mówi o tym, że Józef i Maryja nie znajdują schronienia w domu, więc narodzenie Chrystusa dokonało się w jednej z opuszczonych stajni. Co oznaczają te fakty?

Symbolika stajni, czy też symbolika ubóstwa, w sposób szczególny przedstawiona została w jednej z kolęd. Śpiewamy, że Jezus rodzi się w stajni w ubóstwie i chłodzie. "Dlaczego dzisiaj wśród ludzi tyle łez, cierpień i katuszy? Bo nie ma miejsca dla Ciebie w niejednej człowieczej duszy.".

 

 

 Bóg poprzez ten symbol mówi nam, że Jego miłość jest dla wszystkich. Dla ludzi grzesznych i słabych. Chociaż Pismo mówi także o tym, że do Chrystusa przychodzą też mędrcy i królowie. Czyli Jego miłość jest dla wszystkich. My osobiście musimy zrobić absolutnie wszystko, aby historia betlejemskiej stajni nie powtórzyła się w naszym życiu.

 Wizyta duszpasterska, czyli odwiedziny księży w domach. To też nieodzowna i typowo polska tradycja. Teraz po latach okraszona wieloma negatywnymi opiniami. Po co księża nas odwiedzają? Jak mamy to rozumieć?

 Kapłan idzie do domu przede wszystkim jako pasterz. On jest reprezentantem Chrystusa, który nawiedza nasze domy. On w imieniu Chrystusa chce nam udzielić specjalnego błogosławieństwa na cały rok. To jest istota tej wizyty duszpasterskiej. Jako pasterze chcemy chociażby na krótką chwilę zagościć w każdej rodzinie. Chcemy się wspólnie pomodlić i porozmawiać m. in. o radościach, problemach  rodziny. 

Co roku wraca temat ofiary, którą przekazuje się podczas wizyty duszpasterskiej. Często mówimy, że kapłan przychodzi tylko po to. Mało kto mówi o tzw. odpowiedzialności za własny kościół parafialny.

 Warto tu się odnieść chociażby do tzw. przykazań kościelnych. Jedno z nich wyraźnie mówi nam o tym, że powinniśmy się troszczyć o potrzeby naszego kościoła. Przypomina nam właśnie, że naszym moralnym obowiązkiem jest troska się o tę wspólnotę, do której należymy. 

 Wracając do symboli: od kilku lat w  szczególny sposób świętujemy styczniowe Święto Trzech Króli, czyli tzw. Święto Objawienia Pańskiego. Co oznacza ten symbol?

 "Trzech Króli" to piękna manifestacja naszej wiary i naszego przywiązania do Kościoła. Cieszy mnie to, że ta tradycja tak szeroko rozwinęła się w naszym kraju. To święto nazywane jest "Objawieniem", bo jego wymowna treść mówi o tym, że Bóg objawia się nie tylko pasterzom, ale także mędrcom. Bóg objawia swój majestat wszystkim.

 Dosłownie kilka dni dzieli nas od świąt Bożego Narodzenia. Na co jeszcze powinniśmy zwrócić uwagę? Jak mamy przygotować się do tego niezwykłego czasu?

 Moi kochani bracia i siostry. Życzyłbym sobie i każdemu z was, abyśmy kolejne Boże Narodzenie w naszym ziemskim życiu przeżywali tak, jakby od przeżywania tych świąt miała zależeć cała nasza wieczność.

Starajmy się wnikać w ich wymowę i głębię, które ze sobą niosą. Jeżeli je zrozumiemy i obudzimy w naszych sercach to pragnienie, to nie będą to tylko kolejne święta w naszym roku liturgicznym. 

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE