Jak mówił biskup w homilii, gdy miłość w nas żyje, widzimy więcej, niż ci, którzy nie kochają. „Kochające serca rodziców zawsze wyczują u dzieci, gdy jest coś nie tak, zanim jeszcze dzieci zdążą o tym powiedzieć. Kochający się małżonkowie w wielu sprawach rozumieją się bez słów. Bo miłość zwiększa naszą wrażliwość i spostrzegawczość. Wiara w Chrystusa Zmartwychwstałego jest odpowiedzią naszej miłości do Niego” - powiedział hierarcha.
Bp Andrzej Jeż podkreślił, że odsunięty kamień z grobu Jezusa jest zwiastunem osunięcia wszelkich „kamieni”, które zalegają w naszych sercach i obciążają je, aż po ten najcięższy kamień – „kamień śmierci”. Kaznodzieja podkreślił, że mamy w życiu określony ostateczny cel - jesteśmy ludźmi nadziei i oczekiwania.
„Przez wiarę i miłość chwytamy się ręki Zmartwychwstałego Pana i wiemy, że On nas mocno trzyma; że On nas ocali; że idzie razem z nami przez życie i wnosi w nie światło prawdy, i że będzie na nas czekał również w bramie naszej śmierci, by poprowadzić nas ku pełni życia” - powiedział bp Jeż.
