Organizacja tego wydarzenia w Mielcu trwa już od pewnego czasu. Zaangażowało się wiele osób: przedstawiciele samorządowców, pracownicy różnych instytucji, a także społecznicy. - By przygotować obchody, spotykamy się z różnymi grupami i osobami, inspirując ich pomysłem i czerpiąc także od nich pomysły służące przygotowaniu jubileuszu na ziemi mieleckiej. Poprzez nasze działania chcemy budować społeczeństwo obywatelskie. Chcemy w nasze działania włączyć jak największą ilość organizacji i grup społecznych z regionu - podkreślają dr Jerzy Skrzypczak i Marek Zalotyński, którzy na co dzień koordynują działania w Mielcu.
100 litrów krwi na 100-lecie niepodległości
To lokalna mielecka akcja polegająca na zbiórce krwi. Koordynatorzy pragną, by była to szczególna akcja krwiodawstwa, by u jej podłoża legła pamięć o legionistach, którzy przelewali krew dla niepodległości Polski 100 lat temu. I tak jak tamci chłopcy, sprzed 100 lat, którzy nie szczędzili daniny krwi na polach Łowczówka, Kostiuchnówki, pod Mołotkowem i w wielu innych bitwach legionowej epopei, tak i dziś znaleźli się dawcy, by krwi tej nie zabrakło, dla upamiętnienia niepodległości. Komendant Józef Piłsudski powiedział kiedyś, iż: Polacy chcą niepodległości, lecz pragnęliby, aby ta niepodległość kosztowała dwa grosze i dwie krople krwi - a niepodległość jest dobrem nie tylko cennym, ale i bardzo kosztownym. Mielecka akcja ma służyć współczesnym. Krew jest potrzebna dla ratowania zdrowia i życia ludzi tak na polu walki, jak i współcześnie. - Jesteśmy ogromnie zbudowani tym, że mieleccy krwiodawcy zechcieli wesprzeć naszą akcję i niech służy ona pamięci o bohaterach, ale także niech posłuży współczesnym Polakom - dodaje Jerzy Skrzypczak. Oficjalnie akcja ruszyła w piątek, 7 kwietnia i od tego dnia każdy może zgłosić się do mieleckiej stacji krwiodawstwa, by oddać cząstkę siebie. Każdy, kto zechce wesprzeć akcję poprzez oddanie krwi, otrzyma od organizatorów w roku jubileuszu pamiątkową odznakę, a jego nazwisko znajdzie się w kapsule czasu, która zostanie wmurowana pod Słupem Niepodległości.
Więcej w 16 numerze Korso