Decyzją rządu najpierw w listopadzie hotele pensjonaty, restauracje, bary, kawiarnie, kluby fitnnes, a potem na początku grudnia stoki narciarskie zostają zamknięte. Powód rozszerzająca się epidemia COVID-19. Ma to trwać to 27 grudnia czyli do Świąt Bożego Narodzenia.
Krótko przez świętami rząd zmienia jednak zdanie i informuje, że od 27 grudnia wprowadzona zostaje tzw. „kwarantanna narodowa”, która ma trwać do 17 stycznia 2021 roku. I w tym terminie rząd nie odmroził gospodarki przedłużając restrykcje przynajmniej do końca stycznia 2021 roku
Tego dla wielu przedsiębiorców było już za wiele. Zaczynają się organizować. Są gotowi otwierać swoje działalności mimo rządowego bata w postaci kar, a nawet ewentualnego odcięcia ich od wsparcia w ramach tarcz finansowych. Szczególnie, że wielu z nich z tarcz tych skorzystało w bardzo małym zakresie albo wcale.
Zaczynają przedsiębiorcy z Podhala i okolic, którzy ogłaszają tzw. „góralskie veto”. Tworzy się struktura zwana Strajkiem Przedsiębiorców. Powstaje inicjatywa #otwieramMY, w którą włączają się również firmy z Podkarpacia.
Akcja nabiera szersze kręgi, a jak twierdzi Izba Gospodarcza Gastronomii Polskiej w miniony weekend ponad 20 tys. lokali gastronomicznych zostało otwartych mimo obowiązujących obostrzeń przeciwepidemicznych.
Poparcie dla buntu przedsiębiorców
Zjawisko, które określane jest jako bunt przedsiębiorców nie podoba się oczywiście rządzącym politykom, ale jak pokazują badania zyskuje poparcie społeczne.
Jak pokazuje sondaż przeprowadzony przez IBRiS dla Business Insider Polska Polacy pozytywnie oceniają otwieranie się kolejnych branż wbrew rządowym zakazom. Co ciekawe przedsiębiorców popierają nawet wyborcy PiS.
Otwarcie stacji i wyciągów narciarskich ma poparcie aż 74,9 proc. społeczeństwa. Niewiele niższe jest dla otwarcia restauracji – 69, 6 proc. i hoteli i pensjonatów – 69, 2 proc. Bunt siłowni i klubów fitness popiera 59,2 proc. społeczeństwa.
Jedynie otwieranie klubów i dyskotek nie znajduje uznania społecznego, ich otwarcie popiera tylko 23,9 respondentów.
Nawet wyborcy PiS popierają bunt
Jak pokazuje dalej sondaż IBRiS największe poparcia dla otwierania branż wbrew rządowym zakazom wykazują osoby, które w ostatnich wyborach głosowały na Konfederację. Co jednak ciekawe poparcie dla buntu przedsiębiorców jest również wysokie w grupie wyborców Prawa i Sprawiedliwości
Uruchamianie stacji narciarskich popiera 59 proc. , restauracji i kawiarni – 52 proc., hoteli i pensjonatów - 51 proc. wyborców PiS. Mniejsze poparcie wyborcy PiS wykazują dla otwarcia siłownie i kluby fitness - 35 proc., najmniejsze dla dyskotek 13 proc..
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.