Od godzin porannych w poniedziałek prognozowane jest całkowite zachmurzenie. Na zachodzie regionu spodziewane są miejscami umiarkowane opady deszczu, które wieczorem mogą przechodzić w opady mieszane, a w rejonach wyżej położonych w sam śnieg. Towarzyszyć temu będzie silny i porywisty wiatr, który na szczytach górskich osiągać może prędkość nawet do 95 km/h. W ciągu dnia termometry pokażą od 9 do 12 stopni Celsjusza, w rejonach podgórskich nieco chłodniej – od 8 do 10 stopni. Na szczytach Bieszczadów i Beskidu Niskiego temperatura nie przekroczy 8 stopni.
Noc z poniedziałku na wtorek przyniesie jeszcze wyraźniejsze ochłodzenie. W wielu miejscach temperatura spadnie do zaledwie 0°C, a w dolinach i kotlinach górskich nawet do -2°C. Wysoko w górach mróz sięgnie -5°C. Na tym jednak nie koniec – przy wilgotnym podłożu i szybko spadającej temperaturze warunki na drogach staną się bardzo trudne. Prognozowane są opady deszczu przechodzące w śnieg, co doprowadzi do zamarzania nawierzchni. Kierowcy powinni być przygotowani na możliwe oblodzenia, a właściciele samochodów, którzy jeszcze nie zmienili opon na zimowe, powinni to zrobić niezwłocznie.
We wtorek, 18 listopada, opady będą się utrzymywać, szczególnie w południowej części województwa. Krajobrazy w górach mogą się zabielić, a warunki na szlakach turystycznych znacznie się pogorszą.
Nadchodząca zmiana pogody to klasyczny przykład wpływu niżu genueńskiego przynoszącego ciężki, mokry śnieg, porywisty wiatr i gwałtowne ochłodzenie. Mieszkańcy regionu powinni liczyć się nie tylko z pogorszeniem warunków na drogach, ale także z możliwością przerw w dostawach prądu, szczególnie tam, gdzie linie napowietrzne mogą zostać uszkodzone przez zalegający na nich śnieg.
Zbliżające się dni będą pierwszym poważnym testem zimowej odporności dla Podkarpacia. Choć jeszcze kilka dni temu panowały łagodne temperatury, nadchodząca fala ochłodzenia nie pozostawia złudzeń – zima wchodzi do regionu zdecydowanym krokiem.
Komentarze (0)