Strażacy w nocy mieli pełne ręce roboty. Co kilkanaście minut dyżurny kolbuszowskiej straży pożarnej otrzymywał zgłoszenia o kolejnych pożarach dekoracji dożynkowych. Mundurowi jeździli z miejsca na miejsce. O szczegóły zapytaliśmy bryg. Marcina Wieczerzaka, oficera prasowego KP PSP w Kolbuszowej.
Do podłożenia ognia doszło kolejno w siedmiu miejscowościach: Trześni, Hucinie, Przyłęku, Kosowach, Zapolu, Hucisku oraz Leszczach. Pierwsze zgłoszenie wpłynęło o godz. 1:13, natomiast ostatnie o godz. 2:39. Jak poinformował oficer prasowy, wszystkie zgłoszenia dotyczyły pożarów dekoracji dożynkowych wykonanych z balotów słomy.
Najdłużej strażacy gasili pożar dekoracji w Przyłęku. Tam akcja trwała niespełna dwie godziny (1 godz. 47 min). Najszybciej ugaszony został pożar w Hucisku. Mundurowi działali tam 36 minut.
Kom. Jolanta Skubisz-Tęcza, rzecznik KPP w Kolbuszowej, poinformowała w rozmowie z nami, że kolbuszowska policja prowadzi czynności wyjaśniające w tej sprawie. Na razie nie udzieliła nam więcej informacji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.