Jeszcze nigdy w historii nakłady na sport w naszym mieście nie były tak duże. Oczywiście ta historia dotyczy Polski samorządowej po roku 1990. Wiadomo, że szczególnie lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte ubiegłego stulecia to czasy wręcz gigantycznej prosperity sportu w Mielcu, co związane było z socjalistyczną symbiozą fabryki (WSK PZL Mielec) i finansowanego przez nią Fabrycznego Klubu Sportowego Stal Mielec. Sportowcy mieli w Mielcu „jak u Pana Boga za piecem”, a na dodatek fabryka budowała i finansowała utrzymanie obiektów sportowych, którymi Mielec szczycił się przed całą Polską i nie tylko.
Więcej w 38 numerze Korso