Nie była to zwykła wycieczka po starych alejkach – raczej podróż w czasie, w której słowa historyka ożywiały zapomniane biografie mieleckich bohaterów. Uczestnicy odwiedzili groby żołnierzy, lekarzy i patriotów, którzy w różnych epokach walczyli o wolną Polskę.
Podczas spaceru wspomniano m.in. Walentego Działowskiego, powstańca styczniowego i ojca lotników – braci Działowskich. Symbolicznym akcentem było przypomnienie, że Działowski senior zmarł 11 listopada 1918 roku, dokładnie w dniu, gdy Polska odzyskała niepodległość.
Dr Haptaś zatrzymał się także przy mogile Błażeja Kijasa, lekarza powstańców styczniowych, oraz Stanisława Gardulskiego, uczestnika kampanii wrześniowej i kawalera Orderu Virtuti Militari, który poległ w obronie Ojczyzny.
Nie zabrakło również wspomnień o bohaterach II wojny światowej:
- Zbigniewie Fiałkowskim, uczestniku walk w Polsce, Francji i we Włoszech,
- dr Julianie Maju, żołnierzu spod Monte Cassino,
- Edmundzie Królu, który walczył pod Tobrukiem i Monte Cassino,
- oraz Januszu Skrzypku, uczestniku ruchu oporu, bestialsko zamordowanym przez Niemców w dworze Przybysz koło Zgórska.
Spacer zakończył się chwilą zadumy i zapaleniem zniczy. Wśród uczestników nie brakowało rodzin z dziećmi, młodzieży szkolnej, nauczycieli i seniorów.
To wydarzenie pokazało, że pamięć o lokalnych bohaterach wciąż jest żywa. Mielczanie kolejny raz udowodnili, że potrafią pielęgnować tradycję i oddać hołd tym, którzy swoją postawą zapisali się w historii miasta i kraju.
Komentarze (0)