Nietypowa sytuacja napotkała policjantów tarnowskiej „patrolówki”. Około godziny 1, jadąc na interwencję zauważyli, jak w miejscu niedozwolonym z lewej strony przebiega przez ulicę kobieta. Gwałtownie hamując, zatrzymali oznakowany radiowóz, jednak osoba i tak wbiegła w lewy bok pojazdu.
CZYTAJ TAKŻE: Mielczanka w nowym filmie Netflixa
Policjanci wysiedli z radiowozu, by sprawdzić co się stało. Osobą, która uderzyła w radiowóz okazała się 37-letnia mieszkanka Tarnowa. W rozmowie opowiedziała, że była tak zaaferowana swoim małym pieskiem, który jej uciekł i ujadał na drugiej stronie ulicy, że biegnąc do niego, nie zauważyła nadjeżdżającego samochodu. Uderzyła w karoserię, jednak nie skarżyła się na urazy. W tym czasie udało się złapać „uciekiniera”.
Na miejscu pojawili się wezwani ratownicy medyczni oraz patrol ruchu drogowego. Kobieta nie wymagała hospitalizacji i po zaopatrzeniu przez ratowników medycznych mogła wrócić do domu. Przeprowadzone badania trzeźwości wskazały, że poszkodowana była pod wpływem alkoholu, a miała go w organizmie niemal 2 promile. Została przekazana osobie wskazanej, która zabrała ją i jej pupila do domu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.