reklama

Rafał Augustyn trenuje w Australii

Opublikowano:
Autor:

Rafał Augustyn trenuje w Australii - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościPięciu polskich zawodników, w tym Rafał Augustyn z LKS Stali Mielec, wzięło udział w Otwartych Mistrzostwach Australii w chodzie na 10 000 m.

Najlepiej z nich sezon startowy 2018 rozpoczął Rafał Augustyn. Drugi na mecie zameldował się Rafał Fedaczyński (AZS UMCS Lublin), a trzeci Damian Błocki (MKL Szczecin). Czwarta i piąta pozycja kolejno dla Jakuba Jelonka (AZS AWF Kraków) i Artura Brzozowskiego (AZS AWF Katowice). Polacy stanowili 1/6 startujących zawodników, można więc stwierdzić, że polscy chodziarze rozegrali między sobą nieoficjalne zimowe MP na 10 000 m.

Jak nas poinformował brat Rafała Augustyna – Krzysztof, który jest głównym trenerem chodu w Polskim Związku Lekkiej Atletyki, nasi kadrowicze w konkurencji chodu sportowego przebywają na zgrupowaniu w Australijskim Instytucie Sportu w Canberze, gdzie w ramach projektu SUPERNOVA 3 uczestniczą w badaniach naukowych na grupie 20 chodziarzy różnych narodowości. Formuła obozu polega na tym, iż przez pierwsze 10 dni zgrupowania zawodnicy są poddawani bardzo rygorystycznym testom wydolnościowym (m.in. test 3 x 25 km i start na 10 000 m) przy zastosowaniu zróżnicowanych diet pokarmowych (wysoko węglowodanowa, kontrolowana). Następie zaplanowano 2 tygodnie zróżnicowanej pracy treningowej pod względem intensywności i objętości, kończąc ponownie testem wydolnościowym na 25 km). Całe zgrupowanie zwieńczy udział w mistrzostwach Australii w Adelaide na 20 km.

Dla naszych zawodników był to pierwszy start (obowiązkowy w związku z uczestnictwem w projekcie badawczym SUPERNOVA 3), dlatego wyniki odbiegają od rezultatów zwycięzców tych zawodów. Po zrealizowaniu 10 dni zgrupowania ten start kontrolny (z tzw. "marszu") będzie stanowił punkt odniesienia do występu 11 lutego w australijskim Adelaide na dystansie 20 km.

- Osobiście jestem bardzo zadowolony z dyspozycji Rafała na tych zawodach. Nigdy jeszcze nie chodził tak szybko w styczniu, pomimo tego że bardzo dużo wysiłku kosztowały go 10-dniowe testy poprzedzające ten start i nie wykonał żadnego treningu tempowego od początku przygotowań do sezonu. Warto wyróżnić również dobrą dyspozycję startową i zdrowotną Rafała Fedaczyńskiego. Obydwaj specjalizują się w chodzie na 50 km, gdzie pierwszym ich poważnym startem będą tegoroczne drużynowe mistrzostwa świata w Taicang – relacjonował z Australii Krzysztof Augustyn.  

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE