Nieporozumień na linii były i obecny starosta nie brakuje. Głównym miejscem ich ujawniania się są sesje rady powiatu. Nie inaczej było podczas ostatniej sesji (23 stycznia), gdzie kilkakrotnie podnosili sobie nawzajem ciśnienie Zbigniew Tymuła i Stanisław Lonczak.
Kolejne rozbieżności zdań dotyczyły sprawy zapewnienia lokalu na potrzebę funkcjonowania klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Klub PiS zgłosił się do starosty, by takie pomieszczenie w budynku starostwa przy ulicy Wyspiańskiego otrzymać.
- W związku z pismem klubu radnych PiS w sprawie zapewnienia pomieszczenia na potrzebę funkcjonowania klubu informuję, że uzgodniliśmy wstępnie z dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Mielcu, Marią Napieracz, możliwość wykorzystania sali konferencyjnej pogotowia na potrzeby funkcjonowania klubu. Szczegóły pozostają do uzgodnienia przez klub radnych PiS z panią dyrektor – taką odpowiedź radni z PiS otrzymali na sesji od starosty Stanisława Lonczaka.
Nie zaprosiliście
Odpowiedź ta mocno nie zadowoliła przewodniczącego klubu PiS, Zbigniewa Tymułę.
- Jestem bardzo zaskoczony odpowiedzią pana starosty. Bez konsultacji z przewodniczącym klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości wyrzucacie nas do pogotowia. Nie po to przygotowaliśmy pomieszczenia, na których odbiór nie zaprosiliście przedstawicieli klubu ani nawet byłego starosty – mówił zbulwersowany Zbigniew Tymuła. - Jak pięknie dziś wygląda kancelaria, jak pięknie dziś wygląda wejście, jakie piękne mamy klatki schodowe, a przecież to dzieło wcześniejszej kadencji. Tak że, panie starosto, na drugi raz proszę o takich rzeczach nie zapomnieć – dodał.
Na przeniesienie do budynku pogotowia były starosta Tymuła nie wyraził zgody i chce osobistego spotkania z obecnym starostą.
- Rada jest jedna, tu nie ma dwóch rad, tylko jest jedna rada, a my jesteśmy bardzo dużym klubem, bo na 25 radnych mamy 12. Żądamy pomieszczenia tu, w tym obiekcie – mówił dalej starosta.
- W budynku starostwa do godziny 18.00 czy 19.00 jest stróż i ochrona, tak że my w tych godzinach chcemy pracować i nie będziemy na pogotowiu, chcemy być tu, w obiekcie, który przygotowaliśmy – dodał.
Wyjątkowe wymagania
Do gorących słów byłego starosty odniósł się obecny gospodarz powiatu, Stanisław Lonczak.
- Nie jesteście państwo jedyni tutaj jako radni. Chcemy was uhonorować jak najbardziej i umożliwić wam funkcjonowanie. Nie wiedzieliśmy, że macie takie wyjątkowe wymagania, musimy się do nich odnieść – odpowiedział obecny starosta.
- Nie znam przepisów, które określają jakieś wymogi szczegółowe, jeśli chodzi o udostępnianie tego typu lokali. Nie spotkałem się z takimi przepisami. Czytałem statut i jest w nim zapis mówiący, że trzeba udostępnić lokal, natomiast jakie warunki ma ten lokal spełnić, to proszę mi pokazać, chętnie sobie doczytam – odpowiadał Stanisław Lonczak.
W imię ludzkiej przyzwoitości
Zbigniew Tymuła nie poddawał się i nadal naciskał na starostę.
- Chcemy pomieszczenia, które nam się należy. Naprawdę jedno skromne pomieszczenie. Ja je miałem przygotowane - w tamtej kadencji - gdyby któryś z klubów czy radnych wystąpił, na pewno by je otrzymał. To jest tylko ludzka przyzwoitość, jedno normalne, skromne pomieszczenie – zakończył radny Tymuła.
Za jakiś czas okaże się, czy argumenty środowiska Prawa i Sprawiedliwości w Mielcu przekonały obecnych włodarzy powiatu.