reklama

Radna Krystyna Kowalik nie przystąpi do klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Wybrała inną drogę

Opublikowano:
Autor:

Radna Krystyna Kowalik nie przystąpi do klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Wybrała inną drogę - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościKrystyna Kowalik nie przystąpi do klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Postanowiła być niezależna i nie wiązać się z żadną siłą polityczną. To również jedyna osoba z rady miasta, która swoją dietę będzie przekazywać na cele społeczne.

W wyborach do rady miasta startowała z list PiS z miejsca 7 w okręgu nr 1 obejmującego kilka mieleckich osiedli m.in Wojsław i Rzochów. Na listę trafiła po namowach przyjaciółki, która również postanowiła kandydować. Ambitna kampania i bliski kontakt z mieszkańcami sprawiły, że z odległego miejsca Kowalik zdobyła więcej głosów niż radni poprzedniej kadencji: Marek Zalotyński, Mariusz Ryniewicz oraz Jakub Blicharczyk. 

Od początku podkreślała jednak swoją bezpartyjność i niezależność w wyrażanych poglądach. Podkreślała to zarówno podczas trwania kampanii wyborczej, jak i po zawiązaniu się rady miasta nowej kadencji. Dlatego kilka tygodni po wyborach postanowiła nie przystępować do klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości ani do żadnej innej siły politycznej. - Postanowiłam być niezależna - mówi nam Krystyna Kowalik. Zapewnia jednak, że nie poróżniła się z innymi radnymi z PiS. - Bardzo ich szanuję i dziękuję za wszystko, co udało nam się wspólnie zrobić. Moja decyzja nie ma żadnych podtekstów ani ukrytych powodów. Chcę być po prostu niezależna. Nie przystąpię do żadnego innego klubu. Do końca kadencji pozostanę niezależną radną - zapewnia. 

- Do działania na rzecz mieszkańców nie jest mi potrzebna przynależność do jakiekolwiek klubu w radzie miasta - podkreśla. Szybko zresztą te słowa przekuła w czyny. - Może dla wielu będą to sprawy prozaiczne, ale jak się okazało, przez wiele lat nikt nic z tym nie robił - zaznacza. 

Rzeczywiście, sprawa pierwsza z brzegu wydaje się być prozaiczna - odśnieżenie ulicy Dobrej na osiedlu Wojsław. O tym problemie radną Kowalik zawiadomiła jedna  z mieszkających tam osób. Krótka wizyta w urzędzie miasta radnej i kilka godzin później ulica była już odśnieżana. - Dla mnie to była zwykła sprawa, ale potem odebrałam kilka telefonów od mieszkańców z podziękowaniami - opowiada. 

Łatanie dziurawych ulic, odśnieżanie czy instalacja oświetlenia ulicznego - to wszystko wydają się prozaiczne sprawy, ale wszystkie udało się relatywnie szybko zrealizować dzięki  reakcji radnej. - Nie udałoby się tego zrobić, gdyby nie wzorowa  moja współpraca z Wydziałem Dróg, Transportu, Energetyki i Działalności Gospodarczej i panem Józefem Herdą, zastępcą naczelnika wydziału - podkreśla. 

Teraz zajmuje się tematem poszerzenia wiat przystankowych przy ulicy Wojsławskiej. Ten temat pojawiał się kilka razy, ale do tej pory nie udało się go załatwić. Krystyna Kowalik jest jednak zdeterminowana, by raz na zawsze go rozwiązać. Zapowiedziała nawet, że potrzebne prace może nawet opłacić z własnych środków. 

- Chcę pracować dla mieszkańców i będę to robić przez cały czas - zapewnia. 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE