reklama

Przegrała z Kronospanem! Wracamy do tematu [ANKIETA]

Opublikowano:
Autor:

Przegrała z Kronospanem! Wracamy do tematu [ANKIETA] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościW poniedziałek w mieleckim sądzie został ogłoszony wyrok w sprawie mielczanki, która wystąpiła przeciwko firmie Kronospan. Pani Agnieszka nie zdołała przekonać sędziów do swoich argumentów, że problem z powietrzem w Mielcu ma swoje źródło w działalności tego zakładu.

Pani Agnieszka Trela na początku roku złożyła pozew przeciwko mieleckiemu Kronospanowi. Pozwała zakład o to, że utrudnia jej dostęp do czystego powietrza. Była to pierwsza symboliczna sprawa wytoczona Kronospanowi przez mieszkańca Mielca. W poniedziałek wyrok w sądzie odczytała sędzia Katarzyna Sypek-Augustyn.

- Spodziewałam się takiego wyroku. Mówią tutaj o niedokładności w przygotowaniu dowodów. Tylko ja chcę podkreślić, że nie jestem technologiem, nie mam dojść wszędzie tam, gdzie ma dojścia firma Kronospan. Niestety, to jest nauczka na przyszłość. Trzeba mieć więcej bardziej dokładnych dowodów i tylko wtedy my, zwykli ludzie, będziemy mogli wygrać w tej sprawie - komentuje Agnieszka Trela, która pozwała Kronospan. 

Panią Agnieszkę na wszystkich rozprawach wspierali mielczanie, którzy są zaangażowani w walkę o czyste powietrze. Niestety, pani Agnieszka musi teraz pokryć koszty sądowe.

- W mojej ocenie świadkowie zeznawali bardzo wiarygodnie i logicznie, w sposób zgodny z prawdą. Nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniami pełnomocnika pozwanego. Będziemy rozmawiać z panią Agnieszką, gdyż naszym zdaniem zasadne jest odwołanie się od tego wyroku. Jeśli chodzi o stwierdzenie, kto emituje nieprzyjemne zapachy, to ja opieram się na opinii kilku tysięcy osób, które wyszły na ulice Mielca i mówiły o tym, że winny jest Kronospan - mówi prawnik Dawid Gaza, pełnomocnik pani Agnieszki.

Wyrok komentuje jeden z mieszkańców Mielca, który aktywnie działa w grupie walczącej o czystość powietrza w Mielcu i był także świadkiem w tej rozprawie.

- Jest mi przykro, że na tej sali sadowej nie ma ludzi, którzy do tego doprowadzili, że taka rozprawa ma miejsce. Płyną łzy i są ogromne emocje ze strony powódki. Przykro mi jest, jak na rozprawie słyszymy, w jakich warunkach przyszło żyć powódce i że to odbywało się przez 20 lat. Przykro jest, że nie słuchają tego ludzie, którzy do tego doprowadzili - mówi Piotr Tabor, jeden z mieszkańców Mielca walczących o czyste powietrze.

Podczas całego procesu sądowego  Kronospan nie komentował tej sprawy, informując jedynie, że obszerny komentarz zakład udzieli w momencie wyroku. Ogłoszony wyrok jest nieprawomocny. Nie wiadomo jeszcze, czy powódka wniesie apelację.

- Poniedziałkowy wyrok Sądu Rejonowego w Mielcu potwierdza, że inwestycje zrealizowane przez Kronospan Mielec przynoszą efekty. Zarówno badania, jak i kontrole prowadzone na terenie zakładu jednoznacznie wskazują, że  firma ograniczyła do minimum oddziaływanie produkcji na środowisko. Ten wyrok pokazuje także, jak ważne jest trzymanie się w ocenie sytuacji, faktów, a nie emocjonalnych opinii. Działaliśmy, działamy i będziemy działać zgodnie z prawem, a ten wyrok jest tego dowodem. Decyzji sądu nie rozpatrujemy w kategorii zwycięstwa – jak to jest komentowane w mediach. Wielokrotnie podkreślaliśmy, że w Mielcu potrzebna jest szeroka dyskusja na temat jakości powietrza, która nie zawęzi się tylko i wyłącznie do jednego zakładu. Moment, w którym taka debata odbędzie się w Mielcu, uznamy za sukces. Sukcesem będzie także chwila, gdy mielczanie, wbrew grupie kilku osób, dostrzegą, jak wiele pracy włożyliśmy w inwestycje w ochronę środowiska - informuje Marlena Bogdan - Marut, przedstawiciel Kronospan Mielec.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE