W marcu br. kobieta przyjechała do mieleckiego marketu, Kupiła wtedy zasłony okienne za 140 złotych. Kobieta udała się do samochodu i tam do opakowania z zasłon włożyła inne - tańsze, po czym wróciła do sklepu i próbowała oddać towar przy kasie w oryginalnym opakowaniu. Ekspedientka zorientowała się, że klientka usiłowała ją oszukać, ale kobieta stwierdziła, że doszło do nieporozumienia i wyszła ze sklepu.
W połowie kwietnia spróbowała tej samej sztuczki. Wróciła do marketu, kupiła zasłony, na parkingu wymieniła towar wkładając inne zasłony do oryginalnego, nowego opakowania i zwróciła do sklepu. Jednak została rozpoznana. Na miejsce obsługa sklepu wezwała policję.
Funkcjonariusze zatrzymali kobietę, zabezpieczyli też zasłony. Podczas przesłuchania kobieta przyznała się do przedstawionych zarzutów, jednak nie potrafiła wyjaśnić swojego postępowania.