Mapa kościelnej pedofilii w Polsce zawiera informacje opublikowane wcześniej w lokalnych i ogólnopolskich mediach.
REKLAMA
- Na mapie oznaczamy sprawców i podejrzanych, ale przede wszystkim ich ofiary stanowiące znacznie większą grupę, bo to krzywda dzieci i skrzywdzonych w dzieciństwie dorosłych leży w centrum naszych zainteresowań - wyjaśnia Artur Nowak, publicysta i prawnik zaangażowany w działalność fundacji "Nie lękajcie się"
Na mapie inicjatorzy oznaczają też niektóre miejscowości, z których otrzymali zgłoszenia od ofiar.
- Kolejne będziemy dodawać stopniowo w miarę uzyskiwania zgód od zgłaszających - dodaje Nowak.
A tych, jak wynika z relacji naszego rozmówcy, codziennie wpływa co najmniej kilkanaście. Od początku uruchomienia mapy do dnia dzisiejszego jest ich już około 240.
- Skala problemu jest ogromna. Ludzie zasypują nas nowymi zgłoszeniami - piszą listy, e-maile, dzwonią, wysyłają tweety. Na bieżąco bardzo dokładnie je weryfikujemy, ponieważ to są bardzo delikatne sprawy i nie chcemy nikogo skrzywdzić - powiedział nam Marek Lisiński z fundacji "Nie lękajcie się".
Mapa powstawała przez kilka tygodni, ale weryfikacja materiałów, spraw i przypadków, które znalazły się na interaktywnej mapie zajęła członkom fundacji pięć lat.
Na mapie zostały zaznaczone potwierdzone przypadki związane z przestępstwem pedofilii w polskim kościele. Także sprawa z Hłudna pod Brzozowem, którą opisywaliśmy na naszym portalu. Proboszcz miejscowej parafii miał znęcać się fizycznie i psychicznie nad 13-letnim chłopcem, co miało doprowadzić go do samobójstwa.
Do tragedii doszło w grudniu 2007 roku. 13-letni Bartek powiesił się na drzewie. Zostawił list, w którym miał oskarżyć miejscowego proboszcza o bezpodstawne posądzenie go o kradzież. W liście napisał też, że nie chce już być "gwałcony" przez tego "pedofila" - ale słowa te później zamazał. Biegły z zakresu grafologii potwierdził autentyczność listu pozostawionego przez Bartka. Ksiądz został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat.
Na stronie www.nielekajciesie.org.pl po kliknięciu w ikonę zaznaczoną na mapie, w oknie po lewej stronie znajdzie się link do tekstu prasowego, w którym przeczytamy o konkretnym przypadku potwierdzonego przestępstwa pedofilii.
- Mapa nie pokazuje w tej chwili skali problemu kościelnej pedofilii. Specyfika przestępstw seksualnych wobec dzieci polega na tym, że ogromna większość z nich nigdy nie wychodzi na światło dzienne. W wypadku przestępstw popełnianych przez osoby duchowne tabuizacja problemu jest jeszcze intensywniejsza ze względu na pozycję społeczną i autorytet nadany sprawcom przez Kościół - uważa Marek Lisiński.
Jednocześnie zachęca do kontaktu i ujawniania przypadków pedofilii. Wszystkie będą weryfikowane i po potwierdzeniu nanoszone na mapę.