reklama

Popołudnie z... Sylwią Kusik

Opublikowano:
Autor:

Popołudnie z... Sylwią Kusik - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościSylwia Kusik to sportowy ewenement. Mimo że profesjonalnym trenowaniem siatkówki zajęła się dość późno, udowadnia, że ciężką pracą można osiągnąć wszystko, o czym się marzy.

Sylwia ma 21 lat i jest środkową UKS Szóstki Mielec. Jeszcze parę lat temu nic wskazywało na to, że to właśnie ją będziemy mogli podziwiać na profesjonalnych ligowych parkietach, bo prawdziwe trenowanie zaczęła dość późno, kiedy trafiła wprost pod skrzydła Romana Murdzy.

Talent to nie wszystko
Sylwia ma wielu kuzynów, więc w dzieciństwie była bardziej zaangażowana w kopanie piłki, niż w jej odbijanie. Oczywiście, oglądała mecze siatkarskie w telewizji, ale nie robiły one na niej większego wrażenia. Mimo wzrostu, bo już w podstawówce przewyższała swoich rówieśników, nie ciągnęło ją do sportu, wręcz przeciwnie, od boiska wolała scenę, na której mogła śpiewać czy brać udział w konkursach recytatorskich. Sytuacja uległa zmianie, gdy Sylwia zapisywała się do gimnazjum w Wadowicach Górnych, tam trochę ryzykownie wybrała klasę sportową. Szybko okazało się, że większość czasu będzie poświęcona siatkówce.

Do profesjonalnego trenowania namówiła ją była siatkarka, a obecna nauczycielka wf - Alicja Mrozik. To ona dostrzegła w Sylwii potencjał. Od tego momentu życie młodej siatkarki przewróciło się do góry nogami. - Talent to nie wszystko, to przede wszystkim ciężka praca. Jak zaczynałam grać u pana Murdzy, przychodziłam przed treningiem i odbijałam niezliczoną liczbę piłek, by nadrabiać zaległości. Zresztą cały czas muszę gonić dziewczyny, szlifować technikę. Ciężko jest mi się porównywać do zawodniczek, które trenują kilkanaście lat - tłumaczy Sylwia. 

Rodzina
Sylwia ma to szczęście, że może liczyć na ogromne wsparcie rodziny, która włożyła dużo wysiłku w jej trenowanie. -  Było ciężko, bo moje treningi i mecze wiązały się z dojazdami do Mielca. Komunikacja autobusami była trudna, rodzice pomagali mi w dojazdach. Przetrwaliśmy to - opowiada środkowa. 

Decyzja dotycząca gry na profesjonalnych parkietach należała wyłącznie do niej. Rodzice zawsze jej powtarzali, że to jest jej życie i wybory, a oni mogą tylko coś doradzić, ale nic narzucać. Ważną postacią w życiu siatkarki jest jej babcia, która bacznie śledzi wszystkie poczynania wnuczki, czyta informacje ukazujące się w gazetach, wycina artykuły i chowa na pamiątkę. - Babcia  zawsze pyta, jak nam idzie. Mam w głowie jej słowa, bym nigdy nie rezygnowała z siatkówki. To mnie bardzo mobilizuje - opowiada Sylwia. 

Wizażystka
Sylwia uczy się w szkole policealnej, jest na profilu technik usług kosmetycznych. Zamiłowanie do makijażu i kosmetyków ma od dawna. Będąc jeszcze małą dziewczynką, kupiła swoje pierwsze w życiu cienie do oczu, którymi wymalowała swoje powieki przed wyjazdem do babci. Niestety, dzieło Sylwii nie spodobało się tacie, który kazał jej natychmiast zmyć intensywny makijaż. - Pamiętam, że bardzo się na niego obraziłam, wydawało mi się wtedy, że wyglądam naprawdę dobrze. Teraz wyobrażam sobie, jak musiało to wyglądać w rzeczywistości - uśmiecha się środkowa. Do zakończenia szkoły pozostał Sylwii jeszcze rok, po tym czasie chciałaby zająć się wizażem na poważnie, otworzyć coś swojego, tak, by praca nie ograniczała ją w treningach. 

Lepsza wersja siebie
Młoda siatkarka prowadzi intensywny tryb życia. Poza siatkówką i wizażem trenuje crossfit. Nie potrafi żyć bez sportu i aktywności fizycznej. Mając miesiąc wolnego między sezonami, stara się organizować czas tak, by się nie nudzić i nie tęsknić zbytnio za drużyną, w której panuje rodzinna atmosfera.

 - Jesteśmy ze sobą bardzo zżyte, organizujemy sobie urodziny, wspieramy się - mówi Sylwia. Na pytanie o sportowe marzenia Sylwia odpowiada szybko: - Chciałabym być jeszcze lepszą wersją siebie, poprawić swoje wyniki, ale przede wszystkim chciałabym wejść do pierwszej ligi z moją mielecką drużyną - kończy środkowa mieleckiej szóstki.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE