Tydzień temu pisaliśmy o problemie kierowców samochodów ciężarowych, którzy jadąc od strony Szczucina, nie mają możliwości wjazdu na mielecką obwodnicę. Wszystko z tego powodu, że przy głównym łączniku z obwodnicą zarządca drogi, którym jest Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie, postawił znak zakazu wjazdu samochodów o ciężarze powyżej 10 ton. Jak się wtedy dowiedzieliśmy, utrudnienie to ma istnieć do czasu usunięcia wad zniszczonej nawierzchni, czyli nawet kilka miesięcy.
Zakaz wjazdu TIR-ów na obwodnicę nie jest jedynym absurdem, który kierowcy zauważyli, jadąc tą drogą.
TIR-em przez miasto
Innym absurdem jest sposób oznakowania obwodnicy. Przy drodze od strony Połańca w miejscowości Tuszów Narodowy znajduje się tablica informująca o kierunku jazdy pojazdów do poszczególnych miejscowości. Zgodnie z oznakowaniem, chcąc dotrzeć do Mielca, należy pojechać w prawo, co też robią kierowcy nieznający innej trasy. Tymczasem jadąc prosto, jak na Dębicę czy Rzeszów, też można dojechać do Mielca, co więcej, można w ten sposób dotrzeć do strefy ekonomicznej, do której dojeżdża większość samochodów ciężarowych. Brak tej informacji powoduje, że cały ruch, w tym samochodów ciężarowych, przeniesiony jest do centrum Mielca, a nie bezpośrednio na strefę.- Projekty organizacji ruchu dotyczące zarówno obwodnicy, jak i trasy w kierunku mostu na Wiśle były opiniowane m.in. przez władze lokalne. Nikt nie zgłaszał potrzeby umieszczenia tablicy kierującej do specjalnej strefy ekonomicznej we wskazanym przez panią miejscu. Do tej pory nie mieliśmy takich sygnałów - odpisała nam Ewa Sudoł-Sikora, specjalista do spraw informacji publicznej z Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie.
Mielec się oddala
Inną ciekawostką jest zwiększająca się liczba kilometrów, gdy zbliżamy się obwodnicą w stronę Mielca.W miejscowości Kliszów, od strony Połańca, znajduje się znak informujący o pozostałej odległości do Mielca. Jest to 15 km, zaś dalej, za jakiś kilometr, znajduje się tablica informująca, że pozostało ich 16. - Jak można tak mylić kierowców. Gdy pierwszy raz tędy jechałem, zastanawiałem się, czy w dobrym kierunku jadę - mówi jeden z przejeżdżających drogą kierowców.
- Jesteśmy w trakcie weryfikacji tych informacji. Ze względu na liczbę zrealizowanych etapów prac (trzy na obwodnicy i dwa etapy trasy do Połańca) mogły pojawić się nieścisłości dotyczące liczby kilometrów. W najbliższym czasie zostaną one zaktualizowane - dowiedzieliśmy się od Ewy Sudoł-Sikory.
Wcięło 10 kilometrów?
Zainteresowała nas również znajdująca się w Kliszowie tablica informująca o liczbie pozostałych kilometrów do poszczególnych miejscowości. Według niej do Tarnobrzega pozostało ich 27, nie 37 - jak obliczyliśmy za pomocą Google Maps.- Liczba kilometrów do Tarnobrzega podana na tablicy to odległość do granicy miasta - taką odpowiedź w tej sprawie otrzymaliśmy z Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Rzeszowie.