Szczyt Cergowej (716 m. n.pm.) jeszcze do lat powojennych był świetnym miejscem widokowym na dolinę Jasiołki i doły Jasielsko-Sanockie, zwłaszcza gdy w latach 50. XX w. stała tam wieża triangulacyjna, którą wykorzystywali turyści. Z czasem wieża zawaliła się, a sam wierzchołek coraz mocniej porastał las ograniczający widoczność. Od lat trwały zabiegi, by przywrócić Cergowej funkcję widokową.
- Od pomysłu do jego realizacji minęło kilkanaście lat – mówi Artur Paczkowski, prezes Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Dukielszczyzny, jeden z inicjatorów budowy, a obecnie nadleśniczy w Kołaczycach. – Dużo pracy organizacyjnej włożyło stowarzyszenie w przygotowanie koncepcji, ale dopiero przejęcie tej inicjatywy pod patronat Urzędu Miasta i Gminy w Dukli nadało tempa i przyspieszyło procedury urzędowe. Ważne, że wieża już stoi i na pewno będzie przyciągać w to miejsce wielu turystów.
Wieża ma prawie 20 metrów wysokości, zbudowana jest na betonowej podstawie o boku około 10 metrów. Najwyższa czwarta platforma widokowa ma kształt przestrzennego krzyża, którego ramiona stanowią balkony widokowe, zaś cała konstrukcja w kształcie szybu naftowego nawiązuje do miejscowych tradycji wiertniczych. Łączny koszt budowy, milion złotych, w całości pokryty przez Gminę Dukla.
Dziś z ostatniej galerii pięciokondygnacyjnej wieży można znów obserwować panoramę okolicy, a przy dobrej widoczności dojrzeć Tatry i bieszczadzkie połoniny. Na szczyt Cergowej można dotrzeć ścieżką „Do Złotej Studzienki”, a następnie żółtym szlakiem gminnym, który na grzbiecie łączy się z przebiegającemu tędy Głównym Szlakiem Beskidzkim, liczącym niemal 500 km.