Na miejsce ruszył zespół z tarnobrzeskiej Podstacji Powiatowej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Mielcu. Kiedy ratownicy weszli do domu, sytuacja była jasna: poród był w bardzo zaawansowanej fazie.
Główka maluszka była widoczna, więc decyzja mogła być tylko jedna: przyjmujemy poród tu i teraz, w domu - opowiada kierownik zespołu rat. med. Adrian Ząbek.
Poród ruszył błyskawicznie. Przez moment serca wszystkich zatrzymały się – buźka maluszka była lekko zasiniona. Ale potem wszystko poszło gładko.
A potem przyszedł pierwszy krzyk. Silny, donośny, niosący ulgę i radość.
Na świat przyszedł Kajetan – zdrowy, silny chłopiec, który postanowił zaskoczyć wszystkich. Ważył dokładnie 4130 gramów, otrzymał 9 na 10 punktów w skali Apgar.
Nie sposób nie wspomnieć o 25-letniej mamie, która – mimo zaskoczenia sytuacją – wykazała się ogromną odwagą, spokojem i niesamowitą współpracą z zespołem ratowników.
Okazała się spokojna, opanowana i niezwykle dzielna. Dzięki jej niesamowitej współpracy i sile wszystko potoczyło się sprawnie i bezpiecznie – mówi ratownik.
Ten dzień długo zostanie w pamięci nie tylko rodziców małego Kajetana, ale i zespołu, który miał zaszczyt powitać go na świecie.
Dla naszej załogi to chwile, których się nie zapomina. Dziękujemy za zaufanie i gratulujemy z całego serca całej rodzinie. Niech "nasz" Chłopczyk rośnie zdrowo i szczęśliwie, a jego pierwszy krzyk zawsze przypomina wszystkim, że życie ma dla nas często najwspanialsze niespodzianki.
Komentarze (0)