Skąd tytuł „Lazur”?
Lazur, jako kolor, kojarzy mi się z Karaibami, które bardzo chciałbym kiedyś zobaczyć. Jako że cały kawałek jest o motywacji, pomyślałem, że i taka nazwa, symbolicznie odzwierciedlająca moje marzenie, będzie do niego pasować.
Rapując o motywacji, wielokrotnie podkreślasz w swoim nowym singlu, że właściwie wszystko w życiu jest możliwe – o ile sami na to zapracujemy i ukierunkujemy się na właściwy cel. Czy tobie samemu dużo czasu zajęło zrozumienie tej prawidłowości?
Prócz małej garstki osób, prawie zawsze ktoś szydził ze mnie i tego, co robię. Wiele razy słyszałem, że lepiej będzie, jeśli zajmę się czymś poważnym, a nie rapem, który – dla wielu – jest zwykłą „pierdołą”. Tymczasem ja powoli czynię z tej „pierdoły” sposób na życie. Wiem, że mam przed sobą jeszcze multum pracy, ale jednocześnie obserwuję, że robiąc to, co tak naprawdę lubię, radzę sobie coraz lepiej. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że w życiu rzeczywiście można wszystko.
Więcej w 45 numerze Korso