Minister w Borowej odebrała zakończone inwestycje. Jedna z nich była pierwszą na Podkarpaciu [ZDJĘCIA]

10 grudnia do Borowej przyjechali przedstawiciele wojewody, marszałka województwa oraz minister funduszy i polityki regionalnej Małgorzata Jarosińska – Jedynak. Celem spotkanie było zakończenie dwóch gminnych dużych inwestycji.

Oczyszczalnia i mała retencja

Wójt gminy Borowa Stanisław Mieszkowski po powitaniu gości zaprezentował szczegółowy przebieg i zakres zrealizowanych zadań. Pierwszym z nich była przebudowa urządzeń i obiektów oczyszczalni ścieków i sieci kanalizacyjnej wraz z doposażeniem infrastruktury współpracującej. Wartość tego zadania to kwota 1 707 786,99 zł, w tym: 1 170 664,00 zł to dofinansowanie z budżetu państwa i 537 122,99 zł - pieniądze z budżetu gminy.

W ramach tego zadania udało się m. in. zamontować prasę ślimakowo - talerzową oraz stację przygotowania polielektrolitu, wykonawca przebudował zasilanie awaryjne, wymienił agregat prądotwórczy oraz wykonał nową instalację w budynku technologicznym. Wymianie podlegały także dyfuzory napowietrzające z orurowaniem. Przebudowano także 78 szaf sterowniczych pompowni ścieków poprzez montaż sterownika monitoringu pracy urządzeń. Gmina zakupiła także ciągnik rolniczy wraz z wozem asenizacyjnym oraz mobilne urządzenie do przeładunku osadów ściekowych.

Już w 2019 r. na remont  oczyszczalni ścieków w Sadkowej Górze przeznaczono niemalże 324 tys. zł, w tym dofinansowanie z budżetu państwa wyniosło 259 tys. zł.

Drugim ważnym zadaniem była renowacja zbiornika małej retencji Sicina. Koszt tej inwestycji to 314 370,47 zł, w tym dofinansowanie z funduszy wyłączenia gruntów z produkcji rolnej w kwocie 228 278,00 zł i 86 092,47 zł z budżetu gminy.

Sicina jest zbiornikiem wód opadowych spływających powierzchniowo z części terenu wsi Borowa. Prace miały na celu usunięcia namułu z dna zbiornika i przywrócenie pełnej pojemności retencyjnej. Inwestycja była podzielona na dwa etapy, łącznie objęła powierzchnię 75 arów.

Zbiornik był przez lata zaniedbany, co praktycznie ograniczało do minimum jego ważną rolę w zbieraniu wód opadowych z przyległych obszarów. Udało się nie tylko przywrócić właściwą funkcję zasobnika, ale stworzyć na mapie gminy Borowa urokliwe miejsce, zakątek wśród zieleni i wody.

"Aż strach, jak wyciąga teczkę"

- Miło mi pokazać, jak gmina się rozwija i ma kolejne perspektywy rozwoju, ponieważ w przyszłym roku w czerwcu pojawią się kolejne oddane inwestycje – mówił wójt gminy Borowa.

- Jest mi niezmiernie miło, bo gmina Borowa i wójt pokazuje, że rzeczy niemożliwe dzieją się od ręki, a na cuda trzeba troszkę poczekać. To też pokazuje, jak ważne dla wójta są inwestycje, które mają charakter społeczny, które pozwalają na poprawę jakości życia mieszkańców gminy Borowa. To bardzo cieszy, kiedy trafiają tu kolejne fundusze z różnych źródeł i za to gratulacje dla wójta i dla całego zespołu, który poszukuje różnych źródeł finansowania. Wójt nie przychodzi do mnie i nie mówi, że słyszałem, że są jakieś pieniądze i co ja mógłbym zrobić, tylko przyjeżdża z listą różnych pomysłów, czasami aż strach, jak wyciąga teczkę i mówi, że mamy takie a takie potrzeby i jak widać to się udaje realizować – mówiła Małgorzata Jarosińska – Jedynak, minister funduszy i polityki regionalnej.

To ważne, że chcemy poprawiać jakość życia mieszkańców, ale też ważne, jak chcemy równocześnie dbać o środowisko. Pan wójt nie siedzi za biurkiem i nie mówi, nie ma na nic pieniędzy i nic się nie da zrobić, tylko tych pieniędzy cały czas poszukuje i te inwestycje widać każdego dnia, kiedy przejeżdżacie państwo przez gminę Borowa – dodała pani minister.

Małgorzata Jarosińska – Jedynak podziękowała za zaangażowanie wójta, całej rady i zaangażowanie pracowników gminy i ma nadzieję, że za pół roku będą tutaj do oddania kolejne inwestycje związane z infrastrukturą sportową.

Co pół roku w Borowej

- Będę chciał dotrzymać tego hasła, że co pół roku spotykamy się w Borowej i oddajemy coś nowego - mocne wyzwanie, ale marzenia trzeba mieć – zadeklarował wójt Stanisław Mieszkowski.

- Chciałem podziękować i pogratulować odwagi wejścia w nowy temat. W zeszłym roku, jak marszałek Władysław Ortyl postanowił, że "wejdziemy" w zbiorniki małej retencji, to zastanawialiśmy się, czy w ogóle ktoś podejmie ten temat. Pan pierwszy zdecydował się zrealizować taką inwestycję. Oprócz Borowej w tamtym roku takie zbiorniki powstały tylko w dwóch innych gminach – powiedział Piotr Kędrek z Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie.