Mieszkańcy jednej z miejscowości w gminie Czermin są odcięci od Mielca

Mieszkańcy Dąbrówki Osuchowskiej, którzy kontaktowali się z naszą redakcją, są zbulwersowani faktem, że od kilku miesięcy ich miejscowość jest odcięta od dostępu do komunikacji publicznej. Po uruchomieniu w lutym bieżącego roku publicznego transportu zbiorowego na innej linii, prywatny przewoźnik, który kursował przez Dąbrówkę Osuchowską, zmienił trasę, uniemożliwiając im dojazd do miasta powiatowego, czyli do Mielca.

CZYTAJ TAKŻE: Skończył się serial z wyborem odbiorcy śmieci w Mielcu

Do tej pory, gdy młodzież mieleckich szkół średnich miała nauczanie zdalne, ten problem nie był aż tak dotkliwy, jednak z chwilą, gdy wróciło nauczanie stacjonarne, problem daje się we znaki. Po drugie do Mielca również chcą dojeżdżać osoby starsze lub te bez samochodu.

Pytamy wójta

- Zgadzam się z tym, że nastąpiła taka trudność, ale trzeba mieć na uwadze ważne rzeczy. Transport publiczny, który jest organizowany przez powiat, nie obejmuje Dąbrówki Osuchowskiej, gdyż do tej pory tę linię obsługiwał prywatny operator, który zmienił swoje plany, jeżeli chodzi o realizację tych połączeń i ja jako wójt gminy nie mam na to wpływu – odpowiada Sławomir Sidur, wójt gminy Czermin.

Jeżeli chodzi o publiczny transport zbiorowy, który jest realizowany w części gminy (trasa: Ziempniów – Łysaków – Brnik – Breń Osuchowski – Szafranów – Czermin – Trzciana – Wola Mielecka – Mielec), to jest umowa podpisana na dofinansowanie z urzędem wojewódzkim i tej trasy nie można zmienić, aby ten autobus jeździł przez Dąbrówkę Osuchowską. Obecnie nie można również wprowadzić nowych tras.

- Podjąłem działania z lokalnym przewoźnikiem, który obsługuje linię autobusową komercyjną, jak również transportu publicznego, i zapewnił mnie, że będą realizowane dwa kursy do Dąbrówki Osuchowskiej pod tzw. "bloki" dla młodzieży szkolnej, czyli rano o 7:00 do Mielca i po południu o 14:30 z Mielca – przekazuje wójt.

Problemem autobusy pracownicze

- Przez gminę Czermin kursują dwa takie autobusy - między innymi przez Breń i Dąbrówkę Osuchowską. Ta linia zabiera pracowników tylko z tej firmy. Takie działanie jest dobre dla pracowników tej firmy, ale psuje koniunkturę transportu publicznego, bo jeżeli firma wyzbiera połowę czy więcej pasażerów, którzy mogliby jechać transportem publicznym, to przewoźnik komercyjny, który ma działać w gminie na tej linii, musi wozić tylko uczniów i nie jest w stanie na tym zarobić. I tu mamy taki konflikt interesów – informuje wójt.

Umowa obowiązuje do końca wyczerpania funduszy, czyli prawdopodobnie do końca lipca.

- Jeżeli będzie modyfikacja bądź nowy wniosek, to ja na pewno będę wnioskował, żeby też te miejscowości, które są pominięte, były włączone do publicznego transportu zbiorowego – obiecuje wójt.

Razem z mieszkańcami Dąbrówki Osuchowskiej mamy nadzieję, że ich problemy z transportem autobusowym wkrótce się skończą i każda miejscowość będzie skomunikowana z Mielcem, tak jak to przystało na XXI wiek.

Gmina wnioskowała o trzy linie autobusowe

Pierwsza z linii miała prowadzić przez Otałęż - Wolę Otałęską – Górki – Łysaków – Czermin - Rzędzianowice na nowy most i do Mielca.

Druga linia, która funkcjonuje obecnie to trasa: Ziempniów – Łysaków – Brnik – Breń Osuchowski – Szafranów – Czermin – Trzciana – Wola Mielecka – Mielec.

Trzecia linia o którą wnioskowała gmina, to: Zabrnie – Wampierzów - Kawęczyn - Breń Osuchowski - Dąbrówka Osuchowska – Trzciana - Wola Mielecka – Mielec.

- Z tych linii o które wnioskowaliśmy załapała się do dofinansowania tylko ta jedna linia z Ziempniowa do Mielca, a tamte dwie zostały pominięte. Dołożyliśmy wszelkiej staranności żeby te trzy linie zafunkcjonowały ale funkcjonuje tylko jedna – mówi wójt Sławomir Sidur