- Trzeba sobie uświadomić, że medycy z tych zespołów narażają swoje własne zdrowie, żeby nieść pomoc tym najbardziej potrzebującym. Wykazują się dużą determinacją, odwagą, wypełniają swoją misję w najtrudniejszych warunkach - podkreśla dr n. med. Grzegorz Gałuszka, dyrektor Pogotowia Ratunkowego w Mielcu. - Tych osób w naszych szeregach będzie jeszcze więcej, bo jesteśmy gotowi, by od poniedziałku uruchomić dwa kolejne zespoły, jeden do pobierania materiału do badań w kierunku koronawirusa, a drugi byłby powoływany w razie potrzeby, by przetransportować osobę z tym wirusem - deklaruje dyrektor stacji.
Okazuje się jednak, że to wielkie poświęcenie kolejnych ratowników spotyka się wielką empatią ze strony społeczeństwa, firm i przedsiębiorstw, które wspierają pracowników pogotowia.
- Ogromnie dziękujemy za maseczki, gogle, rękawiczki i inne środki ochrony indywidualnej, ale także za żywność, wodę i środki dezynfekujące. U nas wszystko zużywa się w błyskawicznym tempie i w tej sytuacji tego nigdy nie zbywa. Jeśli chcielibyście państwo pomóc ratownikom, prosimy dzwonić do nas (17 78 00 553), wyjaśnimy czego nam brakuje najbardziej - apeluje dyrektor.