Od paru lat I Liceum Ogólnokształcące im. St. Konarskiego w Mielcu współpracuje z Klubem Historycznym "Prawda i Pamięć". Wiceprezes klubu Romuald Rzeszutek spotykał się z młodzieżą w ramach projekcji filmu "Łączka" Arkadiusza Gołębiewskiego. Potem odbywało się szereg prelekcji poświęconej tematyce żołnierzy niezłomnych, które Rzeszutek przeprowadzał na godzinach wychowawczych. Uczniowie Konarskiego włączali się chętnie w organizowane przez klub kwesty na rzecz prac ekshumacyjnych prof. Krzysztofa Szwagrzyka przeprowadzanych na warszawskich Powązkach oraz w obchody Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych.
W czerwcu tego roku roku pojawiła się myśl przygotowania materiału filmowego, który podejmował hasło ocalania z niepamięci wydarzeń związanych z żołnierzami podziemia antykomunistycznego. Pomysł z kolei był pokłosiem warsztatów dziennikarskich, które odbywały się w Mielcu w ramach Retrospektywy VIII Festiwalu Filmowego Niezłomni Niepokorni Wyklęci, zorganizowanej po raz pierwszy w naszym mieście staraniami Romualda Rzeszutka.
Uczennice I LO z klasy o profilu dziennikarsko-humanistycznym, Wioletta Kilian i Ola Kościelna, przygotowały scenariusz filmowy, mogąc liczyć na dużą merytoryczną i logistyczną pomoc Romualda Rzeszutka. W ciągu dwóch wakacyjnych miesięcy powstała etiuda filmowa pt. "Ojciec i syn". Film jest zapisem wywiadu ze świadkiem wydarzeń historycznych, które rozegrały się w lasach w okolicy Ostrów Tuszowskich.
- Narratorem filmu jest mój ojciec, na co dzień osoba bardzo zamknięta w sobie – mówił Romuald Rzeszutek podczas spotkania z młodzieżą I LO. - Dzięki pracy Oli i Wioletty ojciec się otworzył i opowiedział o wydarzeniach, których był świadkiem, o czym pewnie nigdy byśmy nie wiedzieli. Takich tematów zresztą w Mielcu jest wiele i można po nie sięgać - dodał.
Młode scenarzystki i reżyserki wraz z Romualdem Rzeszutkiem będą uczestniczyć zarówno w warsztatach, jak i w samej gali finałowej w Gdyni. W związku z tym podczas spotkania młodzież miała okazję zobaczyć trailer filmu "Ojciec i syn". Uczestnicy wysłuchali także opowieści pana Romualda o żołnierzach wyklętych i o tym, dlaczego tak mało słyszeliśmy o nich wcześniej.
- Chciałbym, żebyście to wy, mielecka młodzież, byli taką pochodnią, która niesie pamięć narodu, żebyście czerpali garściami z przeszłości, bo historia jest nauczycielką życia. Festiwal ma właśnie przywracać pamięć o żołnierzach wyklętych – mówił Romuald Rzeszutek.
W spotkaniu wzięły również udział twórczynie filmu, Wioletta Kilian i Ola Kościelna. Opowiedziały swoim koleżankom i kolegom o pracy nad filmem, dziękując przy tym panu Romualdowi oraz członkom Grupy Rekonstrukcji Historycznej im. Wojciecha Lisa i Klubu Historycznego "Prawda i Pamięć" za ich pasję i zaangażowanie w projekt.
- Ostatnie sceny filmu pokazują młodych zaangażowanych w przywracanie pamięci o żołnierzach niezłomnych i świadczą o tym, że komuś wciąż na tym zależy – mówiły.