Zorganizowanie w krótkim odstępie czasu dwóch marszo-protestów, na które pozytywnie odpowiedziała ogromna liczba mielczan, pokazuje z jednej strony, jaką rolę współcześnie odgrywają media społecznościowe, a z drugiej strony – co istotniejsze – jak ważna jest wspólna sprawa, interes publiczny, który jednoczy lokalną społeczność w działaniach.
Skala marszo-protestów, nagłośnienie sprawy przez środki masowego przekazu oraz przedstawienie przez organizatorów jasno sprecyzowanych postulatów okazało się być skutecznym lobbingiem na rzecz ochrony środowiska i czystego powietrza. Działacze samorządowi nie mogli z różnych względów pozostać obojętni na te wydarzenia, lecz wzmogli swoją aktywność na wielu płaszczyznach, począwszy od bezpośredniego udziału w pierwszym marszo-proteście, poprzez powołanie zespołu do spraw poprawy jakości powietrza, zapraszając do Mielca ministra ochrony środowiska Henryka Kowalczyka i wicepremier Beatę Szydło. W rezultacie mamy aktualnie do czynienia ze zmianami w ustawie Prawo ochrony środowiska, które dotyczą m.in. kwestii stałego monitoringu jakości powietrza.
Oczywiście "walka" o czyste powietrze wciąż trwa, niemniej jednak już teraz strona społeczna pokazała, jak ważne jest zaangażowanie się w sprawy publiczne, jak ważna jest osobista aktywność i uczestnictwo w życiu społecznym lokalnej wspólnoty. Tak rodzi się i funkcjonuje społeczeństwo obywatelskie. Społecznicy z Mielca są tego dobrym przykładem.