Z relacji pokrzywdzonego wynika, że zadzwonili do niego rzekomi „pracownicy banku”, informując o rzekomym zagrożeniu jego konta bankowego. Twierdzili, że ktoś próbuje wykraść jego pieniądze, a środki należy „zabezpieczyć”. W rzeczywistości była to klasyczna manipulacja i sposób na zdobycie dostępu do jego konta.
Pod wpływem emocji i presji, nastolatek zgodził się na zainstalowanie aplikacji umożliwiającej zdalny dostęp do jego telefonu. Następnie przekazał oszustom kod autoryzacyjny, który umożliwił im pełne przejęcie kontroli nad urządzeniem.
W krótkim czasie przestępcy zaciągnęli kredyt w wysokości 20 000 złotych na jego koncie, a łącznie 20 300 zł zostało przelane na zagraniczne serwisy zakupowe. Cała operacja została wykonana przy użyciu jego danych i telefonu – nieświadomie udostępnionego przez samego poszkodowanego.
Policja apeluje: nie dajmy się oszukać!
Przypominamy – żaden bank nigdy nie prosi o instalowanie aplikacji do zdalnej obsługi urządzeń, nie prosi o podawanie haseł, kodów BLIK ani danych logowania. Takie żądania są zawsze próbą oszustwa!Aby uniknąć tego typu sytuacji, należy pamiętać o kilku zasadach bezpieczeństwa:
- Nigdy nie udostępniaj nikomu dostępu do swojego telefonu, komputera ani danych logowania.
- Nie instaluj aplikacji na prośbę telefonicznego rozmówcy, nawet jeśli twierdzi, że dzwoni z banku.
- Zawsze weryfikuj tożsamość rozmówcy – zadzwoń na oficjalny numer banku i zapytaj, czy faktycznie próbują się z tobą skontaktować.
- Każdą próbę oszustwa należy zgłaszać na policję. Im szybciej zareagujesz, tym większa szansa na odzyskanie pieniędzy i zatrzymanie sprawców.
Komentarze (0)