Jak zaczęła się Twoja przygoda z modelarstwem kosmicznym?
– W drugiej klasie szkoły podstawowej mama kolegi poleciła mi zajęcia, na których robi się różne modele.Kilka dni później moja mama zapisała mnie na nie i tak wszystko się zaczęło. Początkowo była to tylko zabawa, ale z czasem podchodziłem do tego coraz bardziej profesjonalnie.
Gdzie tworzysz swoje modele i jak wygląda Twój tydzień pracy nad nimi?
– Zajęcia na które uczęszczam odbywają się w Centrum Kształcenia Praktycznego i Doskonalenia Nauczycieli, gdzie spotykamy się w każdy piątek od 16:00 do 19:00. Wraz z kolegami działamy również w klubie SAUT Leonardo, w którym uczymy się, jak budować i doskonalić modele rakiet, samolotów czy szybowców. Działanie wraz z innymi jest budujące, ponieważ możemy wymieniać się swoimi spostrzeżeniami oraz wzajemnie się motywować.Tydzień przed zawodami poświęcam dodatkowo kilka godzin wieczorami, żeby dopracować modele i je sprawdzić.
Czy ta pasja wymaga poświęceń?
– Tak, przede wszystkim czasu i pieniędzy. Zawody czasem wypadają w tygodniu, więc szkoła musi poczekać, a wydatki na materiały rosną wraz z poziomem rywalizacji.
Jak ważne są dla Ciebie osiągnięcia na ogólnopolskich konkursach?
– Bardzo ważne. Każda nagroda to docenienie mojej pracy. Najcenniejsze było dla mnie spotkanie na Mistrzostwach Polski w 2020 roku z ludźmi, którzy mają taką samą pasję jak ja.
A jakie dotychczasowe sukcesy wspominasz jako najważniejsze?
– Największym sukcesem był dla mnie udział w Mistrzostwach Europy w 2022 roku, gdzie zdobyłem trzy pierwsze, jedno drugie i jedno trzecie miejsce drużynowe.Było to dla mnie ogromne osiągnięcie, bo aby pojechać na Mistrzostwa Europy czy Świata, trzeba dostać się do Kadra Narodowej, a to wymaga wielu wysokich miejsc w poprzednim sezonie.
Drugim ważnym wspomnieniem są moje pierwsze zawody w 2018 roku, z których przywiozłem trzy brązowe medale. Co ciekawe, mimo tylu lat startów, nadal nie udało mi się pobić tamtego „rekordu" liczby medali!
Jakie masz marzenia związane z modelarstwem?
– Moim największym marzeniem są Mistrzostwa Świata. Jeszcze w nich nie uczestniczyłem, ale bardzo chciałbym spróbować swoich sił na tej arenie i reprezentować Polskę wśród najlepszych zawodników świata.
Mielec może być z Ciebie dumny! Co daje Ci ta pasja na co dzień?
– Przede wszystkim radość. To coś, co naprawdę lubię robić, co mnie rozwija i uczy cierpliwości. Dzięki modelarstwu poznałem wielu wspaniałych ludzi i zdobyłem doświadczenie, które zostanie ze mną na całe życie. No i oczywiście – cieszę się, że mogę reprezentować Mielec i klub SAUT Leonardo na coraz wyższym poziomie.
Komentarze (0)