Znacie historię Józefy Mrozik - pisaliśmy o niej już kilkukrotnie. Matka dwóch córek, kochająca żona, bezinteresowna sąsiadka. Kilka lat temu usłyszała diagnozę: glejak wielopostaciowy - złośliwy nowotwór mózgu.
Choć po wielu trudach udało się pokonać chorobę, mieszkanka Łysakówka straciła wzrok. Jej dom nie jest dostosowany do nowych warunków, wymaga generalnego remontu. Z pomocą ruszyli ludzie dobrego serca: mieszkańcy gmin Borowa i Czermin, Fundacja Fabryki Marzeń, lokalni przedsiębiorcy, uczniowie Zespołu Szkół Budowlanych, strażacy.
Udało się wymienić dach. Wszystko dzięki hojności firmy ze Specjalnej Strefy Ekonomicznej, firm i wolontariuszy. Zniknął rakotwórczy azbest. Ale mieszkanie trzeba jeszcze ocieplić i przygotować do nadchodzącej zimy. Drodzy mielczanie! W Was siła! Pomóżcie! Rodzina nie musi kolejne miesiące marznąć, może godnie żyć we własnym domu!
Wolontariusze, którzy czuwają nad remontem, szukają transportu, który mógłby zabrać z Pińczowa do Łysakówka płyty gips-karton. - Otrzymaliśmy taką darowiznę od firmy SINIAT, ale trzeba ją samemu odebrać - mówią nam organizatorzy całego przedsięwzięcia: - Potrzebujemy samochodu, który zabierze z firmy 6 ton, objętościowo 3 palety, płyty o wymiarach - długość 260 i szerokość 120.
W razie dodatkowych pytań można kontaktować się z Aleksandrą Kwapisz: aleksandra.kwapisz@fabrykimarzen.org lub tel. 604963031
Można również zadzwonić do redakcji Korso: 17 7884195
Wolontariusze ponadto potrzebują wypożyczyć rusztowanie elewacyjne oraz wsparcia kierownika nadzoru przy elewacji. Możesz pomóc? Zadzwoń do nas!
Historia Józefy Mrozik była tematem wielu naszych artykułów:
Pomoc się urzeczywistnia!
Hydraulik i płytkarz pilnie potrzebni
ZUS milczy. Interweniuje poseł
Czy ZUS się zlituje?