Po ostatnich tragicznych wydarzeniach w naszym mieście, czyli po zabójstwie, do którego doszło w biały dzień w centrum Mielca oraz po tym, jak jeden mężczyzna śmiertelnie pobił drugiego w jego własnym domu, mielczanie zaczęli mówić, że boją się o własne bezpieczeństwo.
Nie ma żadnego powodu, by się obawiać. To prawda, że ostatnio miały u nas miejsce bardzo drastyczne wydarzenia, były one jednak incydentalne i nie powinny powodować strachu u mieszkańców naszego miasta i powiatu. Bezpieczeństwo w Mielcu jest od kilku lat na podobnym i dobrym poziomie. Mało tego, obserwując statystyki, trudno nie zauważyć spadku ilości przestępstw na naszym terenie. Niedawno całe Podkarpacie, w tym również i Mielec, zostało uznane za najbezpieczniejszy region Polski.
Co robi policja, by nie dochodziło do tego rodzaju tragedii?
Nasi policjanci robią wszystko, by mieszkańcy naszej okolicy czuli się pewnie. Ich praca polega przede wszystkim na działaniach wykrywczych i prewencyjnych, z którymi staramy się dotrzeć do wszystkich grup wiekowych.
Jakie przestępstwa najczęściej angażują policjantów z Mielca?
Jest to porównywalnie jak w innych podobnych miastach, przestępczość pospolita: kradzieże, włamania, uszkodzenia mienia. Przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu stanowią zaledwie kilka procent całej liczby przestępstw kryminalnych. W ubiegłym roku nie doszło u nas do żadnego zabójstwa, w 2015 roku było 1. W tym roku były dwa.
Ilu policjantów czuwa nad bezpieczeństwem mieszkańców miasta i powiatu mieleckiego?
Jednostka ma 231 etatów. W tej chwili mamy 6 wakatów, więc 225. Największa ilość funkcjonariuszy jest zatrudniona w pionie prewencji.
Więcej w 35 numerze Korso