Schemat oszustwa „na policjanta” za każdym razem jest bardzo podobny. Do seniora dzwoni osoba podająca się za funkcjonariusza policji. Twierdzi, że rozpracowuje szajkę oszustów pracujących w bankach lub grupę hakerów włamujących się na konta. Oszczędności są oczywiście zagrożone, trzeba je natychmiast wypłacić i zabezpieczyć. Fałszywy funkcjonariusz podczas rozmowy stara się być jak najbardziej wiarygodny. Często podaje fikcyjny numer legitymacji służbowej lub numer gabinetu w komendzie, w której podobno na co dzień służy.
Oszuści, aby upewnić swojego rozmówcę, że faktycznie rozmawiają z policjantem, każą wybrać w telefonie numer 112, pod którym można potwierdzić dane rzekomego mundurowego. Jeśli jednak ofiara wybierze podczas rozmowy numer alarmowy, wtedy wcale nie połączy się z policją, tylko nadal będzie kontynuować rozmowę z oszustem, który w tym czasie przekazuje słuchawkę drugiemu przestępcy, podszywającemu się pod oficera dyżurnego.
Policjanci radzą, aby:
- bezwzględnie stosować zasadę ograniczonego zaufania,
- informować policję o każdej próbie oszustwa pod numerem alarmowym 112 lub bezpośrednio na numery służby dyżurnej jakiejkolwiek komendy,
- krytycznie podchodzić do każdego telefonu informującego o zdarzeniach i sytuacjach wymagających naszej pomocy finansowej,
- konsultować się z najbliższymi w przypadku kontaktu osoby potrzebującej naszych pieniędzy,
- nie otwierać drzwi osobom nam nieznanym, tym bardziej, jeżeli przebywamy mieszkaniu samotnie,
- nie przekazywać osobom podającym się za funkcjonariuszy służb mundurowych żadnych środków pieniężnych i kosztowności,
- prosić o wylegitymowanie się osoby podającej się za policjanta – do czego każdy ma obowiązek – ze stopnia, imienia i nazwiska, miejsca pełnienia służby czy też identyfikatora kadrowego. Podane dane radzimy zapisać, aby następnie skontaktować się z daną instytucją w celu potwierdzenia, czy osoba faktycznie pełni w niej służbę.
Praktycznie każdy z nas ma w swoim otoczeniu jakiegoś seniora. Porozmawiajmy z nim o metodach działania oszustów. Może to być dziadek lub babcia w rodzinie, albo starszy sąsiad, mieszkający w naszej okolicy. Kilka słów przestrogi przed oszustami może pomóc ochronić ich przed utratą oszczędności życia.